Zobacz, jak rosyjski robot bojowy Fedor leci na ziemską orbitę statkiem Sojuz

Start statku Sojuz MS-14 z robotem na pokładzie odbył się wczoraj, 22 sierpnia. Skybot F-850 będzie zdobywał cenne umiejętności i wspomagał pracę kosmonautów w ramach projektu cyber-załoga.

Armia rosyjska pokłada wielkie nadzieje w robotach budowanych w ramach projektu Final Experimental Demonstration Object Research (F.E.D.O.R.), przez wojskową agencję badawczą Advanced Research Fund. Docelowo mają to być w pełni autonomiczne maszyny-zabójcy, które będą zdolne do wykonywania najbardziej karkołomnych misji na polach walki na Ziemi i w przestrzeni kosmicznej.

Kreml nie ukrywa, że ich rolą będzie ochrona instalacji kosmicznych, baz na Księżycu i Marsie oraz w przyszłości kosmicznych więzień dla najgroźniejszych przestępców. Oczywiście nasi sąsiedzi za nic mają sobie prośby Organizacji Narodów Zjednoczonych i najbardziej znanych ludzi świata technologii, o zaprzestanie rozwoju algorytmów sztucznej inteligencji i robotów przeznaczonych do masowego zabijania ludzi.

Reklama

Skybot F-850 już teraz może poszczycić się niezłymi zdolnościami. Potrafi strzelać z pistoletu i broni maszynowej oraz poruszać się pojazdami i podnosić ładunki o masie do 20 kilogramów. Może też w ciekawy sposób konwersować z ludźmi. Agencja wylicza, że koszt pobytu ludzi w kosmosie to kilka milionów dolarów. Roboty mogłyby bez problemu ich wyręczyć w przeprowadzaniu eksperymentów i zaplanowanych zadań, i to przy małych nakładach finansowych. W dodatku roboty mogą pozostać na orbicie przez lata, tymczasem dla ludzi taki pobyt wiązałby się z poważnymi problemami zdrowotnymi.

Po roku 2025, Międzynarodowa Stacja Kosmiczna ma zostać zlikwidowana lub przekazana w prywatne ręce. Prawdopodobnie przejmą ją firmy, które będą kontynuowały swoje eksperymenty m.in. ze świata medycyny. Wówczas najlepszym i najtańszym rozwiązaniem staną się zaawansowane humanoidalne roboty takie jak Iwan.

Plan Kremla jest też odpowiedzią na wizję Donalda Trumpa i Pentagonu, która zakłada stworzenie Amerykańskich Sił Kosmicznych. Przypomnijmy, że na orbicie jest już robot o nazwie CIMON od Airbusa i IBM-a. Dysponuje on zaawansowanymi algorytmami sztucznej inteligencji i możliwościami obliczeniowymi słynnego Watsona. Robot wygląda jak kula do kręgli i jest w pełni autonomiczny.

Źródło: GeekWeek.pl/F.E.D.O.R. / Fot. F.E.D.O.R.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy