Czy media społecznościowe wpływają na zachowania ludzi podczas ruchów społecznych?

Naukowcy postanowili wykorzystać napiętą sytuację w Portoryko, czyli uliczne protesty po ujawnieniu rządowych skandali korupcyjnych, do zbadania faktycznej roli mediów społecznościowych w procesie organizacji tych zgromadzeń.

Do tej pory nie było za wiele tego typu badań, dlatego też kiedy tylko zaczęły się ruchy społeczne, które doprowadziły do zdymisjonowania gubernatora Portoryka - Ricardo "Ricky" Rosselló, Alexis R. Santos-Lozada z Uniwersytetu Stanu Pensylwania skontaktował się ze swoim kolegą po fachu, Danilo Perezem-Riverą z University of Puerto Rico w celu zebrania stosownych danych z mediów społecznościowych, a konkretniej Twittera. Jak twierdzi ten drugi:
- Kiedy zaczęły się protesty, zaczęliśmy obserwować pewne powtarzające się wzory w aktywności mediów społecznościowych. Zacząłem więc zbierać dostępne dane i tworzyć wstępne wnioski, które bardzo zaintrygowały doktora Santosa i skłoniły do przeprowadzenia w tym zakresie pełnych badań naukowych. Zaobserwowaliśmy, że Portorykanie na wyspie i na całym świecie zaangażowali się w ten ruch społeczny, głównie pod hashtagami #RickyRenuncia (Ricky odejdź), ale również niewielkim pozostającym w kontrze #RickySeQueda (Ricky zostań). Naszym celem było zilustrować ogromne znaczenie i wpływ mediów społecznościowych na polityczne ruchy społeczne, jak i scharakteryzować oba ruchy.

Reklama


Badaczom udało się zaobserwować, że hashtag #RickyRenuncia został wykorzystany ok. 1 miliona razy w czasie okresu badawczego, podczas gdy #RickySeQueda ledwo dobił do 6000 wpisów, a co więcej blisko 40% wszystkich wpisów pochodziło spoza wyspy. Naukowcy przyjrzeli się też wpisom z podejrzanych prorządowych kont i temu, w jaki sposób były koordynowane, co utwierdziło ich w przekonaniu, że mają do czynienia z kontynuacją manipulacji opinią publiczną, która zdaje się być zarządzana przez oficjalnych rządowych przedstawicieli.

- Media społecznościowe dają wszystkim obywatelom efektywną platformę do organizacji, ale jak się okazało, nie wszystkie ruchy są sobie równie. Te zdecentralizowane, jak choćby #RickyRenuncia, odnoszą zdecydowanie większy sukces, podczas gdy te zarządzane centralnie zdają się być zupełnie nieefektywne. Tak czy inaczej, media społecznościowe stają się dla polityki coraz bardziej kluczowe i niezwykle ważne jest ich badanie, by stworzyć narzędzia niezbędne do identyfikowania podejrzanych aktywności mających na celu manipulację zachowaniem społecznym.

Źródło: GeekWeek.pl/

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy