Oto kolejne wizualizacje Centralnego Portu Komunikacyjnego. „To będzie futurystyczny obiekt”

To historyczne przedsięwzięcie komunikacyjne odmieni nie do poznania nie tylko podróżowanie po Polsce, ale również po Europie i całym świecie. Obiekt ma być gotowy za 8 lat, więc już najwyższy czas na kolejne wizualizacje.

Patrząc na nie możemy dojść do wniosku, że Centralny Port Komunikacyjny będzie futurystycznym obiektem, który zostanie zbudowany z wielkim rozmachem. To nie będzie tylko zwykłe lotnisko. Docelowo ma to być miasto. To nie powinno dziwić, w końcu będzie to największa tego typu inwestycja w naszym kraju od wielu dekad. Najważniejszy w Europie Środkowej port przesiadkowy dla od 40 do 100 milionów ludzi, podróżujących samolotami i pociągami, ma pochłonąć ok. 35 miliardów złotych.

Swoje wizje na CPK przedstawiły dotychczas takie znane na całym świecie biura architektoniczne jak: Chapman Taylor, Foster+Partners, Grimshaw, Zaha Hadid Architects, Benoy i Pascall+Watson. Chociaż wszystkie się od siebie różnią, to jednak mają wspólny mianownik w postaci bardzo odważnej koncepcji, która na myśl przywodzi futuryzm metropolii przyszłości.

Reklama

Teraz swoje wizje zaprezentowały firmy Woods Bagot, Populous i KPF. Ich przedstawiciele przyjechali do Warszawy, by osobiście opowiedzieć inwestorom o nich i wyznaczyć kierunki rozwoju planu budowy, który ma być zlecony na początku przyszłego roku.

„Już po raz drugi zaprosiliśmy do współpracy architektów z bogatym portfolio zaprojektowanych i zrealizowanych inwestycji, żeby zapytać ich o to, jak Port Lotniczy Solidarność może wyglądać. Moment nie jest przypadkowy. Do końca października konsultujemy z partnerami branżowymi wymagania techniczne i operacyjne nowego lotniska. Naszym celem jest uzgodnienie założeń koncepcyjnych CPK z potrzebami przyszłych użytkowników” - powiedział Mikołaj Wild, pełnomocnik rządu ds. budowy CPK.

KPF

Projektanci z pracowni KPF, którzy pracowali m.in. przy planowaniu lotnisk w Abu Dhabi, Amsterdamie i Seulu, wyszli z założenia, że – z uwagi na wygodę pasażerów CPK – odległość między centralną częścią lotniska – a najbardziej oddalonymi bramkami lotniskowymi nie może być zbyt duża. Ich celem było skrócenie czasu odpraw i ułatwienie przesiadek. W efekcie zaproponowali terminale w kształcie trójkątów: większy w ramach pierwszego etapu budowy CPK, a drugi, mniejszy jako etap drugi (jeśli będzie takie zapotrzebowanie w przyszłości).

„Trójkątny kształt terminala jest optymalny z architektonicznego punktu widzenia i niesie ze sobą wiele korzyści. Oznacza wygodę przemieszczania się, skrócenie czasu przesiadek i łatwość adaptowania przestrzeni. Nawiasem mówiąc, trójkąt to piękny kształt, przywołujący na myśl splecione dłonie i kojarzący się z solidarnością, która jest tak bliska polskiej tożsamości” – wyjaśnia architekt Jens Hardvendel z KPF. Poprzez swój krótszy bok trójkątny terminal byłby połączony z planowaną stacją kolejową linii dużych prędkości łączącej Warszawę, CPK i Łódź (docelowo także Poznań i Wrocław). Zdaniem KPF, czas dojazdu i płynność przesiadek z pociągu do samolotu i odwrotnie może zadecydować o sukcesie nowego lotniska.

Architekci zaprojektowali wnętrze terminalu CPK jako przestronną i pełną światła halę z przezroczystym dachem. Na jego szczycie umieścili pomarańczowe świetliki o nieregularnym kształcie, przywołujące na myśl tradycyjny polski bursztyn, którego złoża znajdziemy m.in. w Morzu Bałtyckim. We wnętrzu terminala znalazły się drzewa i donice z roślinnością, które mają stanowić czynnik „odstresowujący”. - „Jeśli w związku z przesiadką spędzasz na lotnisku np. dwie-trzy godziny, wtedy doceniasz rozwiązania poprawiające komfort pasażerów” – wyjaśniają projektanci KPF.

„Port przesiadkowy może pomóc budować pozytywny wizerunek danego kraju, czego przykładem jest lotnisko Changi w Singapurze. Warszawa to serce Europy, a na dodatek centrum regionu, w którym nie ma dużego hubu przesiadkowego, co oznacza, że istnieje ewidentna rynkowa nisza, którą Polska może wykorzystać” – mówi Mustafa Chehabeddine, dyr. planowania w KPF. „Jako projektanci w najwyższym stopniu doceniamy fakt, że lotnisko będzie budowane od podstaw, jako tzw. greenfield. Ułatwia to stosowanie nowoczesnych rozwiązań i daje architektom szerokie pole do popisu” – podkreśla.

Woods Bagot

Architektom z tej pracowni przyświeca hasło: „Lotnisko przyszłości nie zostało jeszcze zaprojektowane”. Przewidują np., że w przyszłości kontrola bezpieczeństwa może przebiegać zupełnie inaczej niż dzisiaj (np. odbywać bez potrzeby zatrzymywania się przy bramkach, za pośrednictwem specjalnych skanerów przy wejściu na lotnisko). Oznacza to, że koncepcja portu lotniczego powinna być elastyczna, modułowa i umożliwiać adaptację projektu przyszłego lotniska np. pod kątem nowych technologii.

Architektów Woods Bagot zachwycił polski krajobraz i zmieniająca się wraz z kolejnymi porami roku przyroda. W ich koncepcji w terminalu pojawiły się charakterystyczne sufity nawiązujące do wyglądu pni drzew i przywołujące na myśl polski las. Według architektów, w rejonie portu ma powstać park z ławkami, ze ścieżkami do spacerów, do jazdy na rowerze i na rolkach. Szklane ściany terminala mają pozwolić na podziwianie zielonych przestrzeni dookoła lotniska i relaks przed podróżą.

Jak twierdzą projektanci, przy tworzeniu koncepcji ważna jest unikalność miejsca. Dlatego ich zdaniem terminal Portu Lotniczego Solidarność powinien podkreślać gościnność Polski, a więc być otwarty nie tylko dla podróżnych, ale także dla odwiedzających, którzy przyszli na lotnisko, żeby spędzić na nim czas, zjeść posiłek, spotkać się ze znajomymi czy zrobić zakupy.

„Zależy nam na tym, żeby projekt był wyjątkowy, stymulował zmysły, ale jednocześnie był praktyczny i stawiał na łatwość podróżowania. Wszystko po to, by Port Lotniczy Solidarność stał się miejscem, do którego po prostu chce się wrócić. Coraz więcej podróżujemy, zawodowo i prywatnie, a latanie staje się stylem życia. Lotnisko przyszłości powinno stanowić więc chwilową ucieczkę przed stresem i problemami dnia codziennego. Być nie tylko miejscem oczekiwania na samolot, ale także strefą relaksu” – podkreśla Cliff Bollmann, dyr. regionalny ds. rozwiązań transportowych Woods Bagot.

Woods Bagot, podobnie jak Populous, projektując lotnisko, monitoruje dane na temat pasażerów. Interesuje ich, jak podróżni poruszają się po terminalu, w których miejscach się zatrzymują, jakich utrudnień chcieliby uniknąć. Dopiero po zdefiniowaniu ścieżek, którymi przechodzą poszczególne grupy pasażerów, firma projektuje dokładne rozwiązania. „Intuicyjne odnajdowanie drogi prowadzącej do właściwej bramki, niezależnie od sposobu, w jaki przybyliśmy na lotnisko, pociągiem, autobusem czy samochodem. Właśnie po tym można poznać dobrze zaprojektowane lotnisko” – wyjaśniają architekci z Woods Bagot.

Populous

Według projektantów z biura Populous w Londynie, CPK ma być „lotniskiem-miastem”, co stanowi bezpośrednie nawiązanie do koncepcji Airport City. Pracownia powołuje się na swoje doświadczenia z projektowania elementów lotnisk Changi w Singapurze i De Gaulle’a w Paryżu, ale także na projekty stadionowe, np. obiekty sportowe na Olimpiadę w Londynie w 2012 r.

W koncepcji Populousa podróż przez lotnisko rozpoczyna się w momencie, gdy podróżni wysiadają z pociągu na zintegrowanej z terminalem stacji kolejowej, ulokowanej na najniższej kondygnacji węzła. Hale odlotów i przylotów, salony business lounge itd. znajdują się najwyżej, podczas gdy środkowe piętra mają być częściowo otwarte na zewnątrz, tworząc przestrzeń publiczną nawiązującą miejscami do elementów polskiej architektury.

Przyjeżdżający na lotnisko będą mieli wybór: udać się bezpośrednio do kontroli bezpieczeństwa albo zostawić bagaż i korzystać z licznych atrakcji „lotniska-miasta” umieszczonych także w części ogólnodostępnej, przed strefą zastrzeżoną portu. Do wyboru będą miejsca do relaksu i wypoczynku (jak centrum SPA i masażu, czy wygodne miejsca do czytania), sportu (siłownia i basen), ale też do pracy i spotkań biznesowych, które będą mogły odbywać się np. w lotniskowych salkach konferencyjnych. W strefie rozrywki lotniska dostępne będą rozwiązania cyfrowe, interaktywne i VR (w ramach rzeczywistości wirtualnej), np. platformy do gier e-sportowych.

„Nasz projekt ma wykraczać poza stworzenie zwykłej „przestrzeni przejściowej”, którą ludzie po prostu przechodzą w drodze do samolotu. Wyobraziliśmy sobie, że pasażer w drodze do bramki będzie czerpał swoistą przyjemność z tego, co widzi wokoło” – wyjaśniają architekci Populousa.

Projektanci zapowiadają przemyślane ulokowanie przestrzeni handlowych, w których znajdą się sklepy z różnych branż, z e-witrynami i możliwością zakupów w sieci. W tej strefie miałyby się znaleźć także restauracje z widokiem na pas startowy i otwartymi tarasami. W przestrzeni terminalu architekci z Populous nie zapomnieli także o miejscach dla rodzin z dziećmi, którym zaproponowali m.in. wewnętrzne i zewnętrzne place zabaw.

Projektanci zastrzegają, że reprezentowana przez nich koncepcja lotniska to na razie wersja wstępna, a na dalszym etapie mogą pojawić się elementy nawiązujące do „ducha miejsca". Polski i Europy Środowo-Wschodniej.

Źródło: GeekWeek.pl/CPK / Fot. CPK

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy