Daimler definitywnie kończy rozwój silników spalinowych i idzie w elektryczne

Niemiecki producent samochodów osobowych oraz samochodów specjalnego użytku poinformował właśnie, że zaprzestaje prac nad kolejną generacją silników spalinowych.

Czyżby pokłosie ostatniego szczytu klimatycznego w Nowym Jorku, podczas którego wiele firm zadeklarowało zintensyfikowanie działań na rzecz ochrony środowiska? Trudno powiedzieć, ale przesłanie płynące z ostatniego wywiadu udzielonego przez szefa działu badawczego koncernu, Markusa Schaefera, jest jasne - Daimler nie ma planów dotyczących kolejnej generacji silników spalinowych, bo jego zdaniem przyszłością branży są auta elektryczne i to właśnie na nich skupi się firma.

Nie oznacza to oczywiście, że Daimler z dnia na dzień porzuci stosowane dotąd rozwiązania, bo koncern zapewnia, że wciąż będzie wspierał i rozwijał swoje dotychczasowe silniki spalinowe. Tyle że powoli odchodzić będą one do lamusa, stopniowo zastępowane przez bardziej zielone rozwiązania i koncern chce być jednym z tych producentów, którzy wyznaczać będą trendy nowego rynku. Obecnie działa badawczy Daimlera skupia się zaś na elektrycznych autach i potrzebnych do nich akumulatorach, żeby przyjazne środowisku rozwiązania mogły stać się realną alternatywą dla silników spalinowych.

Reklama

Daimler nie jest zresztą jedynym koncernem samochodowym, który deklaruje powolne pożegnanie z silnikami spalinowymi, bo podobną drogą idzie również jego lokalny rywal, a mianowicie Volkswagen. Ten już pod koniec ubiegłego roku deklarował, że ostatnia generacja samochodów zasilanych przez silniki spalinowe opuści jego taśmy produkcyjne w 2026 roku. Nie wszyscy są jednak gotowi na tak drastyczne zmiany i na przykład BWM otwarcie przyznaje, że w najbliższym czasie nie ma w planach rezygnacji z silników spalinowych - ma zamiar dalej w niej inwestować, a na emeryturę przejdą najwcześniej za 20-30 lat.

Źródło: GeekWeek.pl/interestingengineering

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy