Tesla szykuje się do premiery elektrycznego pick-upa „jeżdżącego jak Porsche”

Elon Musk dobrze wie, jak narobić zamieszania wokół swoich nowych samochodów. O tajemniczym Cybertrucku nie wiemy jeszcze praktycznie nic, a już wszyscy chcą go mieć.

Tesla poinformowała właśnie, że już 21 listopada w jej studiu projektowym, które znajduje się na terenie głównej siedziby SpaceX w Los Angeles, doczekamy się oficjalnego ujawnienia nowego elektrycznego samochodu koncernu. Fani Blade Runnera z pewnością zauważą tu oczywiste nawiązania do filmu - miesiąc, rok i miejsce, a że Elon Musk zdecydował się na opóźnienie prezentacji, aby wypadła właśnie w tym terminie, to z pewnością nie jest to przypadek. 

Reklama

Szczególnie że szef Tesli wcześniej nazywał swój nowy projekt Cybertruckiem, więc cyberpunkowe inspiracje są tu oczywiste. Co jednak ciekawe, dotąd w sieci nie pojawiło się zbyt wiele informacji na temat tego samochodu i wiemy w sumie tylko tyle, że będzie 6-osobowym pick-upem - możemy też spojrzeć na dosłownie jeden teaser i rendery przygotowane przez fanów, ale oczywiście nie ma gwarancji, że design samochodu będzie do nich zbliżony.

Elon Musk zapewnia jednak, że samochód będzie bardziej funkcjonalny niż popularny Ford F-150 i jeździ lepiej niż Porsche 911. Wszystko dlatego, że rozpędzenie się od 0 do 100 km/h zajmuje mu 5 sekund (20 sekund, jeśli ma na sobie 36 ton załadunku). Założyciel Tesli poinformował również, że zasięg pojazdu na jednym ładowaniu to 400-500 mil, a jego prawdopodobna cena to 50 000 USD. Elon Musk wspominał też, że w końcu na rynek trafi również wariant premium tego pojazdu, który zostanie wyposażony w parę bliźniaczych silników i udźwig nawet do 136 ton.

Źródło: GeekWeek.pl/Twitter

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy