Starty statku Starship od SpaceX mają kosztować marne 2 miliony dolarów

Szykuje się prawdziwa rewolucja w świecie przemysłu kosmicznego i podróży po całej planecie. SpaceX już za 2 lata będzie dysponowało rakietą i statkiem, które za śmieszne pieniądze będą realizowały wielkie przedsięwzięcia.

Elon Musk ujawnił właśnie kolejną garść bardzo ciekawych informacji na temat swojego systemu transportowego przyszłości. Rakieta SuperHeavy i statek Starship są obecnie budowane w dwóch ośrodkach firmy, leżących na Florydzie i w Teksasie. Najbardziej zaawansowany system transportowy w historii przemysłu kosmicznego ma być gotowy do 2021 roku. Wówczas ma odbyć się pierwszy bezzałogowy, towarowy lot na ziemską orbitę oraz załogowy lot wokół Księżyca.

Reklama

Miliarder zapowiedział podczas konferencji zorganizowanej dla amerykańskiej armii, że Straship będzie mógł realizować przedsięwzięcia dla rządu dla śmieszne 2 miliony dolarów. Tyle ma kosztować docelowo jeden lot, uwzględniając amortyzację pojazdu. Będzie to możliwe ze względu na fakt, że będzie to system wielokrotnego użytku, a materiału użyte przy jego budowie, mają być niezwykle trwałe.

Jest to niesamowite obniżenie kosztów przez SpaceX. Misja rakiet Falocn-9 kosztuje standardowo 65 milionów dolarów. Tymczasem rząd do tej pory mógł wykonywać swoje tajne misje za 150 milionów dolarów. Jeśli SpaceX rzeczywiście uda się obniżyć koszty misji do tylko 2 milionów dolarów, to wojsko będzie mogło budować jeszcze bardziej zaawansowane i cięższe urządzenia, a także częściej je umieszczać na orbicie, co zapewni przewagę USA nad innymi mocarstwami.

Musk zabrał też głos w sprawie pierwszej kolonii na Marsie. Otóż Mars Base Alpha będzie mogła powstać tylko wówczas, gdy na powierzchnię Czerwonej Planety będziemy w stanie przetransportować aż ok. milion ton ładunku. Starship wykona to bez problemu, ale nawet przy jego udźwigu będzie trzeba zaplanować co najmniej 100 startów systemu. Miliarder przewiduje, że przeniesienie na Marsa wszystkich niezbędnych materiałów i urządzeń do podtrzymania życia, zajmie ok. 20 lat.

Trzeba tutaj podkreślić, że będzie to baza na bieżąco zaopatrywana z Ziemi. Jeśli na poważnie myślimy o budowie samowystarczalnego miasta, to pod uwagę musimy wziąć plan zakładający aż 1000 startów SuperHeavy+Starship. Ale nawet przy tak dużym przedsięwzięciu, całkiem realne jest, że taka kolonia będzie mogła powstać do końca stulecia. Na razie SpaceX chce przyspieszyć budowę silników do nowych rakiet. Jeden Raptor buduje się obecnie 8 dni. Docelowo ma to być 1 dzień. Nawet jeśli firmie uda się to osiągnąć, to i tak tylko jedna rakieta SuperHeavy+Starship będzie potrzebowała ponad 40 dni na produkcję samych silników.

Tymczasem Musk i jego zespół przygotowują się do jutrzejszego startu Falcona-9 z kolejną partią 60 mikrosatelitów kosmicznego Internetu o nazwie Starlink. Co ciekawe, w misji weźmie udział rakieta nośna, która odbyła już 3 loty. Dzięki temu SpaceX uda się jeszcze bardziej obniżyć koszty tego historycznego przedsięwzięcia.

Przypominamy, że Gwynne Shotwell, prezes SpaceX poinformowała na Międzynarodowym Kongresie Astronautycznym w Waszyngtonie, że do roku 2022 firma ma wysłać ładunek na naturalnego satelitę naszej planety, a w 2024 roku, z pokładu statku Starship, wyjdą na powierzchnię astronauci. W 2026 roku Starship ma wylądować na powierzchni Marsa, a do końca lat 20. pojawią się tam pierwsi astronauci.

Źródło: GeekWeek.pl/SpaceX/ / Fot. SpaceX

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy