Książę koronny Arabii Saudyjskiej zhakował smartfon szefa Amazona za pomocą Whatsappa

Wydawać by się mogło, że telefon Jeffa Bezosa to jedno z najlepiej strzeżonych i chronionych urządzeń na świecie, tymczasem okazuje się w 2018 roku komuś udało się uzyskać do niego dostęp.

Szef Amazonu to jeden z najbogatszych ludzi na świecie, który w tym roku przegrał walkę o to miano z samym Billem Gatesem i to tylko dlatego, że na skutek rozwodu musiał podzielić się swoim majątkiem z żoną. Śmiało można więc sądzić, że smartfon, za pomocą którego choćby częściowo zarządza swoim imperium, jest tak zabezpieczony, że hakerzy mogą tylko marzyć o jego złamaniu. Wygląda jednak na to, że jednemu z nich udało się to marzenie zrealizować, bo jak wynika z najnowszych informacji medialnych, telefon Bezosa został zhakowany.

Reklama

Zdaniem The Guardian miało to miejsce w 2018 roku i odbyło się za pomocą zaszyfrowanej wiadomości zawierającej wideo, które zdaniem branżowych specjalistów zawierało malware. Kiedy ten został aktywowany, był w stanie usunąć z telefonu szefa Amazona ogromne ilości danych, choć nie udało się nam dotąd dowiedzieć, ile ich było dokładnie i co zawierały. Co równie ciekawe, wykorzystano w tym celu konto WhatsApp księcia koronnego Arabii Saudyjskiej, Muhammada ibn Salmana, z którym Bezos wdał się w przyjacielską pogawędkę.

Szef Amazona właśnie od niego miał dostać zainfekowaną wiadomość, więc zakładał z pewnością, że odczytanie jej i włączenie wideo jest bezpieczne. Pięć miesięcy po tym ataku zrobiło się jednak nieciekawie, bo kiedy Jamal Khashoggi, krytyk rządu Arabii Saudyjskiej i dziennikarz należącej do Bezosa gazety Washington Post, wszedł do saudyjskiego konsulatu w Stambule, aby uzyskać dokument potwierdzający rozwód i możliwość zawarcia nowego małżeństwa, nigdy nie wrócił do domu. Nieoficjalne doniesienia mówią, że był torturowany i został zabity wewnątrz budynku, gdzie jego ciało poćwiartowano, a następnie wyniesiono w torbach. 

Co więcej, w lutym zeszłego roku Jeff Bezos padł ofiarą wymuszeń i szantażu ze strony tabloidu National Enquirer, który opublikował zdjęcia i rozmowy pomiędzy nim a Lauren Sanchez, które udowadniały, że para miała pozamałżeński romans. Tabloid twierdzi, że informacje i zdjęcia pochodzą od brata kobiety, a nie z danych z feralnego smartfona, ale szef bezpieczeństwa Amazonu twierdzi, że „ich śledczy i wielu ekspertów są przekonani, że dane zostały pozyskane z telefonu Bezosa przez Saudyjczyków”. Oczywiście ambasada Arabii Saudyjskiej w USA zaprzecza jakiemukolwiek udziałowi w sprawie, twierdząc, że oskarżenia są absurdalne, ale wiele wskazuje na to, że było inaczej.

Źródło: GeekWeek.pl/The Guardia/Fot. flickr.com/

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy