Ekspert: Koronawirus może ostatecznie zainfekować aż 6 miliardów ludzi

Z każdym dniem chińskim wirusem infekuje się nowych 4000-5000 osób. Oznacza to, że codziennie potrzeba budowy 5 szpitali na 1000 łóżek. Tymczasem w Wuhan do tej pory powstał tylko jeden taki obiekt.

Chociaż jego budowa trwała zaledwie nieco ponad tydzień, przy jej końcu potrzeba była już powstania 25 takich placówek. Obecnie chorych kładzie się gdzie tylko popadnie. Większość umieszczana jest grupowo w salach. W ten sposób infekują się oni wzajemnie. Trzeba tutaj podkreślić, że osoby, którym udało się go pokonać i wyleczyć, mogą się zarazić wirusem ponownie nawet kilka razy. CoVID-19 przenosi się również bezobjawowo i może utrzymać się na martwych powierzchniach do 6 dni.

Obecnie liczba ofiar i zainfekowanych zaczęła gwałtownie rosnąć i wynosi odpowiednio 1369 osób i 60 tysięcy. Mijają dwa tygodnie o czasu odnotowania największej liczby ludzi zgłaszających się do szpitali z objawami choroby. Przez ten czas wirus poczynił w ciele dużej części tych osób już tak olbrzymie spustoszenie, że albo znajdują się oni w stanie krytycznym, albo już umarły.

Reklama

Prof. Gabriel Leung, słynny na całym świecie epidemiolog z uniwersytetu w Hongkongu zabrał głos w sprawie koronawirusa SARS-CoV-2. Chińczyk znany jest ze swojej ogromnej roli jaką odegrał w walce z epidemią SARS w latach 2002-2003. Ostrzega on, że jeśli władze Chin i innych krajów świata będą bagatelizowali sytuację i nie podejmą odpowiednich działań w kwestii ograniczenia rozprzestrzeniania się wirusa, to zainfekuje on 60-80 procent populacji ludzkiej.

Mówimy tutaj o 6 miliardach ludzi. Leung wylicza, że jeśli wirus będzie miał wskaźnik śmiertelności na poziomie tylko 1 procenta, to liczba ofiar może sięgnąć nawet 64 milionów. Epidemiolog z Hongkongu uważa, że liczba infekcji poza Chinami jest wierzchołkiem góry lodowej. Możemy oczekiwać, że liczba ofiar i zainfekowanych będzie gwałtownie rosnąć z każdym nowym dniem.

Eksperci ekonomiczni ostrzegają, że epidemia koronawirusa może doprowadzić nie tylko do załamania się gospodarki Chin, ale również całego świata. Jeśli patogen zacznie pustoszyć kraje Europy i Ameryki, co jest nieuniknione, ponieważ nie mamy i szybko mieć nie będziemy na niego odpowiedniego leku, to możemy być pewni, że dojdzie do globalnego kryzysu ekonomicznego, ze względu na zanik importu, eksportu, produkcji, popytu i podaży.

Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. FDA/Global Cases by Johns Hopkins CSSE

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy