SpaceShipTwo zawitał do Spaceport America. Kosmiczna turystyka puka do drzwi

Już tylko miesiące dzielą nas od nastania historycznej rewolucji w lotach kosmicznych. Dzięki firmie Virgin Galactic i Blue Origin podróże w kosmos staną się dostępne dla zwykłych ludzi, którzy są głodni nieziemskich wrażeń.

Statek VSS Unity od firmy Richarda Bransona, szefa Grupy Virgin, właśnie pojawił się w słynnym Spaceport America w Nowym Meksyku, skąd mają odbywać się pierwsze i regularne loty turystyczne na granicę kosmosu. Inżynierowie w najbliższych tygodniach mają przeprowadzić tam testy samej maszyny i VMS Eve oraz funkcjonowania całego portu.

Obiekt jest już gotowy na przyjęcie kosmicznych turystów. Kilka miesięcy temu mogliśmy zobaczyć na filmach, jak pięknie i luksusowo zostało urządzone wnętrze portu. Znajduje się w nim część hotelowa oraz hall i bar, gdzie klienci mogą przygotować się do lotu i odpocząć już po nim.

Reklama

Firma docelowo ma korzystać z aż trzech maszyn. Dwie z nich są już dostępne do testów, natomiast trzecia znajduje się w budowie. Virgin Galactic prowadzi już też regularne treningi dla wszystkich tych, którzy wykupili bilety i są zdecydowani na lot. Richard Branson zaprezentował też niedawno kostiumy dla kosmicznych turystów, obuwie i kurtki. Zostały one zaprojektowane i uszyte wraz z ekspertami ze słynnej firmy Under Armor.

Każdy kombinezon będzie indywidualnie szyty na miarę, a na nim znajdzie się flaga kraju pochodzenia turysty oraz jego imię i nazwisko. Odzież była projektowana w gronie największych na świecie specjalistów, a w tym: astronautów, pilotów, lekarzy, fanów sportów ekstremalnych i, oczywiście, stylistów i projektantów mody. Kombinezony zawierają technologię Rush, dzięki której mięśnie będą stymulowane i przez to szybciej się regenerowały. Tymczasem miękka wyściółka i specjalne tkaniny pozwolą na zapewnienie komfortu termicznego.

Virgin Galactic chce inicjować loty na granicę kosmosu, co nawet 30 godzin. Jest to konieczne, ponieważ jest tak duże zainteresowanie tego typu podróżami. Richard Branson ujawnił, że w tej chwili zainteresowanych lotem jest niemal 3300 osób. Trzeba tutaj podkreślić, że są to osoby, które na 100 procent są przygotowane do lotu psychicznie i fizycznie, a także kupiły bilety po 250 tysięcy dolarów. Z każdym dniem liczba klientów rośnie.

Chociaż cena biletu może wielu przerażać, to jednak jest niemal pewne, że z czasem będzie ona spadać. Ma to być zasługą ostrej konkurencji w postaci firmy Blue Origin i jej rakiety New Shepard oraz kapsuły Crew Capsule 2.0. Spadki cen wpłyną też na przyspieszenie rozwoju i ożywienie zainteresowania tą gałęzią przemysłu kosmicznego.

Co ciekawe, ostatnio w projekt Virgin Galactic zainwestował, w ramach swojego funduszu HorizonX Ventures, Boeing. Amerykański koncern ma jednak nieco większe plany na współpracę z Richardem Bransonem. Otóż w kolejnych latach będzie inwestował w projekty związane z naddźwiękowymi podróżami po całej planecie. Szef grupy Virgin buduje następcę słynnego Concorde'a. Maszyna ma pojawić się na niebie już za 3 lata i skrócić podróże pomiędzy światowymi metropoliami o ponad 3 godziny.

Źródło: GeekWeek.pl/Virgin Galactic / Fot. Virgin Galactic

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama