Japończycy wysyłają lądownik i łazik na jeden z księżyców Marsa i pobiorą z niego próbki

W przestrzeni Układu Słonecznego znajduje się jeszcze wiele fascynujących obiektów, które warte są zbadania. Światowe agencje kosmiczne mają zamiar wysłać na kilka z nich misje. Najciekawsze mogą być jednak japońskie.

Świat naukowy wpatrzony jest w Marsa jak ciele w malowane wrota. I ten fakt wcale nie dziwi, gdyż wszystkim marzy się podbój Czerwonej Planety, stworzenie tam baz i kolonii, dzięki którym będziemy mogli zaludnić nowy, pełny tajemnic świat. Jest to ważne, za względu na ochronę ludzkości przed zagładą. Kusząca jest też wizja stania się cywilizacją kosmiczną.

Bardzo ciekawe plany na najbliższą dekadę mają naukowcy z japońskiej agencji kosmicznej (JAXA). Nie interesuje ich sam Mars, tylko jego księżyce, które noszą nazwy Fobos i Deimos. Na razie niewiele o nich wiemy, a wszystko wskazuje na to, że są one niemniej interesujące od samej macierzystej planety.

Reklama

Najważniejszym aspektem wszystkich ostatnich misji sond kosmicznych na Czerwoną Planetę była próba zrozumienia gwałtownych zdarzeń, które miały miejsce na planecie około 3,7 miliarda lat temu. Otóż wówczas w tajemniczy sposób straciła ona swoją gęstą atmosferę. Japończycy uważają, że odpowiedź na to pytanie może nie kryć się na samym Marsie, lecz na jego księżycach.

I dobry kierunek obrali, gdyż sporo zaskakujących informacji o przeszłości Ziemi poznaliśmy właśnie poprzez intensywne badania Srebrnego Globu i najbliższej przestrzeni Błękitnej Planety. Misja o nazwie Martian Moons Exploration (MMX) będzie polegała na wysłaniu tam sondy, próbnika i łazika. Ten ostatni pobierze materiał skalny z księżyców w celu dalszej analizy. Start ma mieć miejsce już w 2024 roku, a koszt tej operacji ma wynieść około 241 milionów dolarów.

Co najciekawsze, Japończycy zamierzają nie tylko pierwszy raz w historii dokładnie zbadać oba te obiekty, ale również dostarczyć materiał skalny na powierzchnię naszej planety w celu dalszych ich analiz. To nie pierwszy raz, gdy naukowcy z tego kraju chcą tego dokonać. Obecnie w kierunku naszej planety zmierza misja sondy Hayabusa-2, która na swoim pokładzie ma zmagazynowane skały pochodzące z planetoidy Ryugu.

Przy okazji księżyców Marsa, warto tutaj wspomnieć, że według poczynionych analiz Marsa, wszystko wskazuje na to, że Fobos, największy księżyc tej planety w przyszłości przestanie istnieć. Mars zmieni się wówczas we władcę pierścieni, prawie jak Saturn. Siły pływowe tej planety mają niebagatelny wpływ na Fobosa, który przyciągany jest około 2 metry na 100 lat i rozciągany na wszystkie strony.

Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. JAXA

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy