Autonomiczna łódź solarna od studentów z Polski będzie badać dna rzek i jezior

A chodzi o mały obiekt o wymiarach 50x80 cm i wadze ok. 15 kg, którego zadaniem będzie badanie rzek i innych akwenów, pobieranie próbek czy mapowanie dna obszarów wodnych. Przede wszystkim mamy jednak do czynienia z łodzią w pełni autonomiczną, a tę gwarantują zastosowane czujniki i systemy sterowania oparte o kamery i nawigację GPS. Co więcej, łódź będzie konstrukcją przyjazną środowisku, a wszystko przez zastosowanie paneli fotowoltaicznych i akumulatorów litowo-jonowych. 

Konstrukcja będzie więc samodzielnie poruszać się po wyznaczonych trasach, a dane diagnostyczne z jej pracy będą przesyłane na serwer drogą radiową, podobnie zresztą jak informacje o zaplanowanych trasach czy poleceniach do wykonania. Łodzi towarzyszyć będzie też nieduży dron, startujący z jej pokładu, który będzie wspierał jej działania z powietrza. Projekt przejdzie swoje pierwsze testy najpewniej już w czerwcu i to podczas dużej imprezy organizowanej w Stanach Zjednoczonych, a mianowicie RoboBoat 2020. 

Jakie umiejętności łodzi zostaną tam wystawione ciężką próbę? Między innymi samodzielnie przepłynięcie wyznaczonego kanału, identyfikacja sygnału akustycznego czy poszukiwanie obiektu i jego transport w określone miejsce. Co więcej, ocenie poddana zostanie również prędkość łodzi, a co najważniejsze wszystkie konkurencje będą odbywać się całkowicie automatycznie, czyli bez udziału osoby, która mogłaby sterować jednostką. 

Warto jednak zaznaczyć, że załoga AGH solar Boat nie powinna mieć z tym większych problemów, bo nie jest to jej pierwszy projekt - w 2017 r. w stoczni w Ropczycach powstała „Baśka”, czyli załogowa łódź solarna, która zajęła czołowe pozycje w konkursach m.in. w Monako czy Holandii. Ba, studenci pracują obecnie nad kolejną wersją tej konstrukcji, która przejdzie pewne kluczowe zmiany, np. udoskonalona geometria oraz mniejsza masa mają znacząco poprawić jej wyniki. Trzymamy kciuki!

Źródło: GeekWeek.pl/AGH / Fot. AGH