„Zegar Zagłady” się nie mylił. Jesteśmy bliżej końca świata, niż kiedykolwiek

Zegar Zagłady ludzkości, zwany też Doomsday Clock, jest symbolicznym wyznacznikiem czasu, jaki dzieli nas od globalnej zagłady. Obecnie znajdujemy się bliżej tego przerażającego momentu, niż kiedykolwiek.

Pod koniec stycznia bieżącego roku naukowcy zdecydowali, by przesunąć jego wskazówki bliżej północy. Teraz pozostało do niej zaledwie 100 sekund. Stało się to w odpowiedzi m.in. na wieści o narastającej epidemii koronawirusa w Chinach. Wówczas sytuacja wyglądała zupełnie inaczej niż teraz. Europa była wolna od CoVID-19. Nic nie zapowiadało tego, co aktualne dzieje się na naszych oczach. Dziś w wielu krajach Starego Kontynentu sytuacja wydaje naprawdę dramatyczna.

Urządzenie nadzorowane przez naukowców z Uniwersytetu w Chicago działa od 1947 roku. Uważają oni, że obecnie na świecie sprawy przybierają najgorszy obrót od 1953 roku, czyli od 67 lat.

Reklama

Chociaż znaleźliśmy się na skraju zagłady, to jednak wskazówki zegara można cofnąć, i zdarzało się to już w przeszłości, np. w 2010 roku. Pomimo tego faktu, politolodzy i epidemiolodzy uważają, w tym momencie i w najbliższym czasie, nawet nie ma mowy, by zdecydowano się cofnąć wskazówki. Teraz zegar pokazuje 23:58:20, gdzie północ oznacza początek końca naszej cywilizacji.

Miejmy tylko wszyscy nadzieję, że symboliczny wyznacznik końca świata się myli, a ludzkości uda się jednak zjednoczyć przeciwko wspólnemu, niewidzialnemu wrogowi i zweryfikować kierunek swojego rozwoju, myśląc o zadbaniu o środowisko naturalne, porzuceniu stylu życia opartego na gromadzeniu dóbr i zastępowaniu Boga wiarą w pieniądza.

Źródło: GeekWeek.pl/The Bulletin of the Atomic Scientists / Fot. The Bulletin of the Atomic Scientists

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy