SpaceX dostarczy zapasy do Księżycowego Portu Kosmicznego za pomocą Dragon-XL

NASA buduje następcę Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, która znajduje się na orbicie, 400 kilometrów ponad naszymi głowami. Księżycowy Port Kosmiczny umożliwi sprawną eksplorację powierzchni Srebrnego Globu.

Firma należąca do Elona Muska otrzymała od NASA kontrakt na dostarczenie zapasów, eksperymentów naukowych i zaawansowanej elektroniki na pokład nowego kosmicznego domu dla kolonizatorów Księżyca. Co ciekawe, misje będą wykonywane zupełnie nową kapsułą o nazwie Dragon-XL.

Chociaż powstanie ona na bazie technologii Dragona-1 i Dragona-2, to jednak jej wygląd będzie mocno się od nich różnił, a w dodatku, jak sama jej nazwa wskazuje, będzie znacznie większa. Jak możecie zobaczyć na tytułowej ilustracji, kapsuła będzie miała cylindryczny kształt znany nam dobrze z towarowej kapsuły Cygnus.

Reklama

SpaceX ujawniło, że Dragon-XL będzie dostarczał ładunki do Kosmicznego Portu Kosmicznego na szczycie rakiety Falcon Heavy. Nośność Dragona XL ma wynosić ok. 5 ton do stacji LOP-G. Warto tutaj zaznaczyć, że nie mówimy o ziemskiej orbicie, a o Near Rectilinear Halo Orbit (NRHO), czyli eliptycznej sześciodniowej orbicie, w której punkt najbliższy do naszego satelity to ok. 3000 kilometrów, zaś najdalszy aż 70 tysięcy kilometrów.

Brama do eksploracji Srebrnego Globu, Czerwonej Planety i Wenus ma zacząć powstawać już za 2 lata, a być ukończona do końca lat 20. XXI wieku. Księżycowy Port Kosmiczny ma docelowo składać się z 10 elementów, które będą zaprojektowane, zbudowane i wyniesione na orbitę Księżyca przez różne kraje uczestniczące w tym historycznym projekcie.

Będzie ona wybudowana wspólnymi siłami Stanów Zjednoczonych, Rosji, Kanady, Japonii i krajów Unii Europejskiej. NASA ma zadbać o moduł: napędowy stacji, zasilający, składowania odpadów, ładunkowy i mieszkalny oraz zapewnić sprawną komunikację z Ziemią i Księżycem za pomocą kapsuły Orion.

ESA zajmie się modułem serwisowym, mieszkalnym i jednym z najbardziej wszechstronnych o nazwie ESPRIT. Pozwoli on na komunikację, tankowanie stacji oraz zapewni przestrzeń do przesyłu ładunków naukowych i CubeSatów. Władze chcą, by na jego pokładzie zamieszkiwali na stałe astronauci oraz towarzyszyły im zaawansowane roboty.

Według planu, nowa instalacja kosmiczna ma znajdować się 1000 razy dalej w przestrzeni kosmicznej od ISS. Mają tam odbywać się badania, eksperymenty i być tworzone technologie, które pozwolą szybko, tanio i skutecznie jeszcze intensywniej eksplorować Układ Słoneczny.

Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. NASA/SpceX

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy