Tak będzie wyglądał pierwszy pojazd latający do eksploracji obcej planety

Już w przyszłym roku na Marsie pojawi się pierwszy w historii latający pojazd o nazwie NASA Helicopter. To będzie rewolucja. Ten dron może przyczynić się bowiem do odkrycia śladów życia na tym jałowym obecnie globie.

Agencja kończy prace nad tym niezwykłym urządzeniem. Przez ostatnie miesiące przeprowadziła serię w pełni pomyślnych testów. Trzeba tutaj podkreślić, że jest to w tej chwili najbardziej zaawansowane tego typu urządzenie na świecie. Dron będzie mógł poruszać się w powietrzu niemal bez przerwy, a to za sprawą wyposażenia go w niezwykle wydajne panele solarne i akumulatory.

Dron przeszedł testy w symulowanych warunkach marsjańskich w Space Simulator, czyli specjalnej komorze próżniowej, która ma średnicę blisko 8 metrów i znajduje się w Jet Propulsion Laboratory w Pasadenie. Warunki na powierzchni Czerwonej Planety są niezwykle ekstremalne. Dron będzie musiał funkcjonować w temperaturze minus 95 stopni Celsjusza i w bardzo niskim ciśnieniu.

Reklama

Pomysł jest jednak jak najbardziej przemyślany i praktyczny, gdyż drony mogą znacznie szybciej i skuteczniej, od satelitów i łazików, eksplorować ten jałowy glob. Łazik Curiosity jest na Marsie już od 8 lat, a w tym czasie udało mu się przejechać zaledwie ok. 25 kilometrów. Dron taki dystans będzie mógł pokonać w jeden dzień, tym samym dostarczając bardzo cennych informacji o przeszłości geologicznej, jak i atmosferycznej tego obiektu. Być może uda się w ten sposób szybciej wypatrzeć ślady życia.

Zaprojektowany latający NASA Helicopter waży 1,8 kilograma i cechuje się dość niewielkimi rozmiarami. Średnica modułu napędowego będzie wynosić niecałe 10 centymetrów, ale za to jego skrzydła mają być sporo większe, bo dochodzić do 120 centymetrów średnicy. Dwa śmigła będą rotowały w przeciwnych kierunkach z prędkością 2500 obrotów na minutę, czyli nawet 10 razy szybciej, niż ma to miejsce w helikopterach latający w ziemskiej atmosferze.

Jest to spowodowane panującym na Marsie niskim ciśnieniem. Dron będzie pozyskiwał energię dzięki panelom solarnym i będzie mógł pozostać w powietrzu przez wiele godzin podczas dnia, a gdy zajdzie potrzeba doładowania akumulatorów, to będzie mógł to dodatkowo uczynić w specjalnie wydzielonym miejscu na łaziku. Najważniejszym aspektem jego udziału w misji łazika Perseverance, będzie prowadzenie ważnych obserwacji powierzchni Marsa z lotu ptaka. Do tej pory obrazy tej planety mogliśmy oglądać tylko za pomocą orbiterów, ale teraz obrazy będą znacznie lepszej jakości i zobaczymy na nich o wiele więcej szczegółów powierzchni.

Lądowanie na powierzchni Marsa łazika Perseverance i drona NASA Helicopter ma nastąpić 18 lutego 2021 roku. Oba urządzenia udadzą się w podróż na ten glob na szczycie rakiety Atlas V 541. Start misji jest planowany na połowę lipca. NASA poinformowała, że pandemia CoVID-19 nie będzie miała wpływu na opóźnienie przygotowań. Inaczej stało się jednak z łazikiem Europejskiej Agencji Kosmicznej, który poleci na Marsa dopiero w przyszłym roku.

Źródło: GeekWeek.pl/NASA / Fot. NASA

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama