Nowy, niesamowity film pokazuje, jak sonda Hayabusa-2 odbija się od planetoidy [FILM]

Japońscy astronomowie z obsługi misji sondy Hayabusa-2 pochwalili się nowym filmem z momentu drugiego pomyślnego lądowania pojazdu na potencjalnie zagrażającej Ziemi planetoidzie Ryugu. Oto nagranie.

Pierwsze lądowanie nastąpiło 21 lutego ubiegłego roku, a drugie 11 lipca. Pomiędzy pierwszym a drugim, nastąpiło również zbombardowanie kosmicznej skały za pomocą ładunku kinetycznego. Dzięki wszystkim tym trzem zadaniom, naukowcy pobrali cenne próbki powierzchni Ryugu. Ma to niebagatelne znaczenie dla przyszłości ludzkości i naszego bezpieczństwa w związku z zagrożeniem udarzenia kosmicznych skał.

Dokładne zbadanie pobranych próbek nastąpi na Ziemi, gdyż sonda obecnie znajduje się w podróży powrotnej na naszą planetę. Pozyskane niezwykle cenne informacje pozwolą nam nie tylko opracować technologie, które dadzą nam szansę na ochronę przed kosmicznymi skałami, ale również pozwolą nam poznać burzliwą przeszłość formowania się ciał niebieskich oraz Ziemi i rozkwitu na niej życia biologicznego.

Reklama

Japończycy sądzą, że takie obiekty jak Ryugu, przed miliardami lat, mogły przynieść na Ziemię i zapoczątkować na niej rozkwit życia jakie znamy. Jeśli w rzeczywistości było tak, jak sugerują, to życie we Wszechświecie może być bardziej powszechne, niż nam się wydaje. Trzeba tutaj podkreślić, że ten obiekt należy również do grupy Apollo, co oznacza, że w przyszłości może stanowić zagrożenie dla naszej planety.

Miejscem drugiego lądowania był obszar krateru, który powstał na skutek uderzenia impaktora z japońskiej sondy w kwietniu bieżącego roku. Było to pierwsze bombardowanie planetoidy w historii ludzkości. Przypominamy, że impaktor Small Carry-on Impactor (SCI) to 2,5 kilogramowy blok miedzi, który został uformowany pod wpływem eksplozji 4,5 kilograma plastycznego materiału wybuchowego typu HMX. Zderzył się on z planetoidą z prędkością ok. 2 km/s i doprowadził do powstania krateru o średnicy 10 metrów.

W trakcie najnowszego lądowania, pojazd pobrał kolejne próbki pyłu i skał z obiektu. Powierzchnia Ryugu to mieszanka ciemnego materiału z lekko czerwonawymi lub niebieskawymi odcieniami. Niebieski dominuje nad biegunami i równikiem, a czerwony dominuje w okolicach równikowych.

Widoczne na filmie głazy są głównie niebieskawe, w tym tam, gdzie jeden jest pęknięty, z czerwonawymi łatami na powierzchni. To miejsce, z którego sonda pobrała próbki. Początkowo były one niebieskawe, ale po opadnięciu pyłu zostały pokryte czerwoną warstwą. Czerwonawy kolor wydaje się być oznaką korozji lub wietrzenia. Jest jak rdza tworząca się na powierzchni stali.

Utlenianie, dobrze znane nam z Ziemi, może być czymś dziwnym w próżni kosmicznej, ale istnieją inne procesy, które mogą stworzyć taki wygląd. Do nich mogą należeć interakcje z naładowanymi cząsteczkami wiatru słonecznego. Mogą one na przykład wywoływać reakcje chemiczne na powierzchni ciała.

W przypadku Ryugu, prawdopodobnie obiekt w swojej podróży po Układzie Słonecznym, zbliżył się do Słońca. Jego ciepło przekształciło warstwę powierzchniową asteroidy, która została następnie sproszkowana i rozprzestrzeniona po całym obiekcie przez małe uderzenia kosmicznych skał. Biorąc pod uwagę, że bieguny i równik są wzniesieniami topograficznymi, materiał ten miałby tendencję do osiadania na nizinach i średniej szerokości geograficznej.

Sonda Hayabusa-2 dostarczy pobrane próbki z całej misji o masie 100 miligramów na Ziemię, w celu ich bardziej wnikliwych badań. Dlatego misja ta jest uważana za historyczną. Sonda rozpoczęła powrót na Ziemię w grudniu 2019. Próbki natomiast powinny wpaść w ręce naukowców jeszcze w tym roku.

Źródło: GeekWeek.pl/JAXA / Fot. JAXA/

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy