Astronomowie po raz pierwszy byli świadkami narodzin nowej planety [FILM]

Zarejestrowane przez naukowców obrazy najprawdopodobniej pokazują wyjątkowe wydarzenie, które rozegrało się 520 lat świetlnych od naszej planety.

Astronomowie wierzą, że po raz pierwszy udało im się zaobserwować i udokumentować proces powstawania planety, o czym dowiadujemy się z publikacji w prestiżowym magazynie Astronomy & Astrophysics. Zespół wyjaśnił w niej, w jaki sposób wykonali zdjęcia młodej gwiazdy, o nazwie AB Aurigae, oddalonej od Ziemi o jakieś 520 lat świetlnych. To właśnie w ogromnym dysku kłębiącego się gazu i pyłu wokół niej zauważyli charakterystyczny supeł, co może wskazywać miejsce powstawania nowej planety. 

- Supeł jest spodziewany na podstawie niektórych teoretycznych modeli powstawania planet. Odpowiada połączeniu dwóch spiral, jednej wijącej się do wewnątrz orbity planety, a drugiej ekspandującej na zewnątrz, które łączą się w miejscu planety. Spirale pozwalają gazowi i pyłowi z dysku na akrecję na formującą się planetę i jej wzrost - tłumaczy Anne Dutrey z LAB, współautorka badań. Tym samym badacze potwierdzili nasze teorie na temat procesu formowania planet, bo choć od lat wiemy, że planety rodzą się w dyskach pyłowo-gazowych otaczających młode gwiazdy, to dotąd nie mieliśmy dowodów z początkowych etapów tego procesu.

Reklama

Odkrycia dokonano za pomocą teleskopu Very Large Telescope (VLT) należącego do Europejskiego Obserwatorium Południowego i jego instrumentu SPHERE. W 2019 i na początku 2020 roku astronomowie z Belgii, Francji, Tajwanu i Stanów Zjednoczonych otrzymali najdokładniejsze dotąd obrazy systemu AB Aurigae, na których udało się potwierdzić spiralne ramiona gazu i pyłu, a także wspomniany supeł, który jest oddalony od gwiazdy na taką odległość jak Neptun od Słońca - ich zdaniem to miejsce formowania nowej planety. 

Naukowcy liczą jednak na to, że to dopiero początek ich odkryć, bo wraz z powstaniem jeszcze potężniejszych instrumentów (wystarczy tylko wspomnieć, że ESO pracuje nad 39-metrowym teleskopem o wiele mówiącej nazwie Extremely Large Telescope), będą w stanie dowiedzieć się więcej o AB Aurigae i procesie formowania planet. Jak twierdzi prowadzący badania Anthony Boccaletti: - Powinniśmy być w stanie zobaczyć dokładnie i bardziej precyzyjnie, jak dynamika gazu przekłada się na proces formowania planet.

Źródło: GeekWeek.pl/ESO

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy