Duńczycy inwestują w farmy wiatrowe. W ciągu 10 lat zbudują dwie ekologiczne wyspy

Władze Danii poinformowały właśnie, że jeszcze mocniej zainwestują w odnawialne źródła energii, a szczególnie energię wiatrową i skonstruują całe wyspy, żeby stworzyć jak najlepsze warunki jej pozyskiwania.

Odnawialne źródła energii cieszą się coraz większym zainteresowaniem na całym świecie, bo lokalne władze powoli dostrzegają ryzyko związane z poleganiem głównie na paliwach kopalnych oraz ich przetwarzaniem albo są niejako zmuszane do zmiany podejścia przez stosowne regulacje. Tak czy inaczej, jedne kraje radzą sobie z tym zdecydowanie lepiej niż inne i Dania jest tego idealnym przykładem, bo wystarczy wspomnieć, że energetyczne potrzeby obywateli są tam zaspokajane całkowicie za pomocą odnawialnych źródeł. Nie oznacza to jednak, że władze tego kraju mają zamiar na tym poprzestać, dlatego właśnie podzieliły się z nami swoimi nowymi planami w tym zakresie. 

Reklama

Duński minister finansów ogłosił bowiem ambitny plan zwiększenia produkcji energii wiatrowej, tyle że zamiast zbudować po prostu więcej turbin, kraj skonstruuje 2 „energetyczne wyspy”, dedykowane w całości odnawialnym źródłom energii, głównie energii wiatrowej. Zdaniem przedstawicieli rządu takie wyspy mogłyby dostarczyć łącznie aż 4 GW morskiej energii wiatrowej, czyli dwa razy więcej niż kraj ten produkuje obecnie na całym morzu, a to dopiero początek, bo docelowo mogłyby generować nawet 10 GW.

Plan jest bardzo ambitny, dlatego też Dania daje sobie dużo czasu na jego realizację, zakładając „miękki” deadline w 2030 roku - jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, uruchomienie wysp może jednak nastąpić wcześniej. Co więcej, przy okazji dowiedzieliśmy się, że to tylko jedna z wielu inicjatyw pozyskiwania czystej energii, bo rząd planuje ogromne inwestycje w zieloną energię jako taką, a więcej szczegółów poznać mamy za jakiś czas. Przypominamy też, że jeśli chodzi o energię wiatrową, to na zachodzie Europy jest z nią zdecydowanie lepiej niż w Europie Południowo-Wschodniej, która odpowiada za zaledwie 3% wszystkich inwestycji. 

Na szczęście i tu sytuacja się zmienia, czego przykładem jest choćby nasz kraj, który znalazł się na podium zestawienia krajów Europy Południowo-Wschodniej inwestujących w wiatr. W ubiegłym roku w energię wiatrową (lądową) zainwestowaliśmy 0,8 mld euro, co przełożyło się na 630 megawatów mocy. Co więcej, jesteśmy w trakcie kolejnych inwestycji, które pomogą nam utrzymać ten trend: - Dzięki realizowanym dziś po aukcjach z 2018 i 2019 r. inwestycjom Polska pozostanie na europejskim podium pod względem finansowanie energetyki wiatrowej na lądzie przez kolejne dwa lub trzy lata - twierdzi Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej. 

Źródło: GeekWeek.pl/techspot

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy