NASA przedstawiła pomyślną kosmiczną prognozę pogody na najbliższe 10 lat

Najbliższe 10 lat w historii ludzkości przebiegnie pod znakiem nowej ery eksploracji kosmosu. W tym czasie mamy zbudować nowe stacje kosmiczne, powrócić na Księżyc, wybudować tam kolonie i polecieć na Marsa.

Agencja przedstawiła właśnie najnowszą kosmiczną prognozę pogody dla lotów kosmicznych. Największym zagrożeniem w misjach na Księżyc i inne obiekty Układu Słonecznego jest Słońce. Pomimo faktu, że od kilku dekad obserwujemy naszą dzienną gwiazdę, wciąż niewiele o niej wiemy, a jest to kluczowy aspekt naszej obecności w przestrzeni kosmicznej

Słońce jest bowiem źródłem silnego promieniowania, które może odbić się na zdrowiu, a nawet życiu astronautów. Może też uszkodzić zaawansowaną elektronikę statków kosmicznych i rakiet oraz zakłócić funkcjonowania baz kosmicznych. Wybuch plamy na powierzchni Słońca i emisja wysokoenergetycznych cząstek może w jedną sekundę zniweczyć nasze największe plany na podbój obiektów Układu Słonecznego.

Reklama

Dlatego NASA wykorzystała całą swoją wiedzę, dane ze statków kosmicznych, sond, satelitów i teleskopów w swoim projekcie stworzenia najdokładniejszej w historii kosmicznej prognozy pogody na najbliższe 10 lat. Okazuje się, że będzie ona sprzyjająca kosmicznym wyprawom. Nasza dzienna gwiazda rozpoczęła obecnie swój 11-letni cykl aktywności. Na razie objawia się to jednak pojawianiem się na powierzchni małej ilości plam i generowaniem rozbłysków promieniowania rentgenowskiego o małej sile.

Według NASA, nowy cykl aktywności osiągnie swoje maksimum w 2025 roku, ale w swojej aktywności będzie od 30 do nawet 50 procent niższy od poprzedniego, który i tak był słaby. Naukowcy uważają, że w trakcie niego pojawi się bardzo mało plam, czego nie obserwowano od 5. lub 6. cyklu, które miały miejsce w 1805 i 1816 roku. Ten okres nazwano Minimum Daltona.

Jeśli stanie się tak w rzeczywistości, to jest to świetna wiadomość dla naszej cywilizacji, oczywiście jeśli chodzi o cele kosmiczne. Planowane misje związane z przemianą Międzynarodowej Stacji Kosmicznej w hotel dla turystów, budową Księżycowego Portu Kosmicznego oraz powrotem na Księżyc, w ramach programu Artemis, i budową tam pierwszych baz, mogą przebiegać bez większego zagrożenia ze strony Słońca.

Mimo wszystko, Amerykanie nie zamierzają siąść na laurach i już planują kolejne misje sond kosmicznych, dzięki którym będziemy mogli, jak nigdy dotąd, obserwować naszą dzienną gwiazdę w trybie rzeczywistym. W ten sposób zapewnimy najwyższy poziom bezpieczeństwa astronautom oraz kosmicznym turystom, którzy będą odbywali loty na granicę kosmosu z firmą Virgin Galactic i Blue Origin.

Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. NASA

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy