Oszustwa kryptowalutowe osiągnęły już w tym roku poziom ponad miliarda dolarów

Wygląda na to, że hakerzy i cyberprzestępcy byli bardzo aktywni w czasie pandemii koronawirusa, licząc na duże zarobki od osób, które zmuszone są do pozostawania w domu i częstszego korzystania z sieci.

Najnowsze badania na temat transakcji bitcoinowych ujawniają, że aż 74% z nich to wymiany dokonywane międzynarodowo, co dobrze pokazuje, że branża ta wymaga lepszych regulacji i kontroli, a co więcej dowiadujemy się, że oszustwa z nimi związane mają się wyśmienicie i wiele wskazuje na to, że idą na rekordowy rok. Jak wynika z najnowszego raportu Cryptocurrency Anti-Money Laundering stworzonego przez zajmującą się cyberbezpieczeństwem firmę CipherTrace, oszustom udało się w zaledwie 5 pierwszych miesięcy 2020 roku ukraść, bo inaczej tego nazwać nie można, ok. 1,4 mld dolarów. 

Reklama

Wiadomość ta dociera do nas kilka tygodni po ostatnim halvingu Bitcoina (cykliczny proces, który wypada co 4 lata i polega na zmniejszeniu o połowę liczby monet generowanych przez sieć, co pozwala utrzymać liczbę monet w sieci na określonym poziomie), który jest przedmiotem większości skradzionej kryptowaluty, bo jak dobrze wiemy z poprzednich lat, wartość tej waluty po każdym takim zabiegu rośnie, a do tego izolacja związana z pandemią stworzyła przestępcom idealne warunki. Również do uniknięcia wykrycia i kary, bo wszystkie wysiłki rządowe były skierowane w stronę ograniczenia socjo-ekonomicznych skutków pandemii.

CipherTrace wskazuje, że lwia część wspomnianej kwoty trafiła w ręce przestępców za sprawą chińskiej piramidy finansowej WoToken, bo za jej sprawą wyłudzono od 750 tysięcy inwestorów ponad miliard dolarów, obiecując im nierealistyczną wizję ogromnych zysków z oprogramowania, które nawet nie istniało. Ten lewy interes kwitł w najlepsze od lipca 2018 roku do października 2019 roku i choć obecnie odpowiedzialne za niego osoby stanęły przed sądem, to jak zwykle w przypadku kryptowalut bywa, odsiedzą swoje (maksymalnie mogą dostać 11 lat), a pieniędzy nigdy nie uda się odzyskać.  

Cyberprzestępcy zarobili swoje również na przekrętach typu exit scam (firma przestaje wysyłać zamówienia, a jednocześnie otrzymuje płatności za nowe), jak EOS Ecosystem czy niewypłacalność FCoin, które wygenerowały 180 milionów dolarów. Dla porównania, w całym ubiegłym roku przestępcy związani z kryptowalutami ukradli w sumie 4,5 mld USD, ale jak zauważa CyperTrace, są coraz lepsi w przenoszeniu pieniędzy i unikaniu systemów wykrywających pranie pieniędzy, co oznacza, że w tym roku możemy być świadkami niechlubnego rekordu. Szczególnie że większość instytucji zajmujących się bezpieczeństwem jeszcze przez długi czas będzie skupiona na pandemii koronawirusa i jej skutkach.

Źródło: GeekWeek.pl/CipherTrace

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy