Aż 2 miliony kilometrów na jednym akumulatorze samochodu elektrycznego

Chińczycy twierdzą, że mają akumulatory do elektrycznych samochodów, które zrewolucjonizują rynek, a wszystko przez ich niebywałą wytrzymałość, która pozwoli na pracę przez nawet kilkanaście lat.

Elektryczne samochody przeszły daleką drogę i obecne modele trudno nawet porównywać do tych sprzed choćby 10 lat, ale wciąż nie udało się wyeliminować kilku wiążących się z nimi problemów, głównie w zakresie baterii i maksymalnego zasięgu. W związku z tym kierowcy wciąż obawiają się kupowania elektryków, bo nie dość, że w miastach wciąż jest zbyt mało stacji ładujących, to jeszcze akumulatory tych aut szybko się zużywają, zauważalnie zmniejszając maksymalny zasięg. I choć wydawało się, że na razie nie jesteśmy w stanie nic z tym zrobić, to pewna chińska firma ma na ten temat inne zdanie. 

Reklama

Jak bowiem informuje Bloomberg, chodzi o zupełnie nowe ogniwa akumulatorowe, które są w stanie wytrzymać dużo dłużej, zanim zaczną przejawiać objawy degradacji. Takie właśnie oferować ma firma Contemporary Amperex Technology Co. Ltd. (CATL), która ma być nawet gotowa do startu produkcji baterii do samochodów elektrycznych, które będą nam służyć ok. 16 lat albo nawet 2 mln kilometrów, zanim trzeba będzie je wymienić. Dla przykładu, wiele współczesnych elektryków oferuje baterie pozwalające na przejechanie maksymalnie 320 tysięcy kilometrów, więc mówimy o ogromnym skoku.

A co najważniejsze, wbrew pozorom wcale nie mówimy o rozwiązaniu dużo droższym niż stosowane obecnie, bo jak twierdzi przewodniczący CATL, Zeng Yuqun, mówimy o kosztach produkcyjnych wyższych o zaledwie 10%. To naprawdę opłacalny interes, jeśli weźmiemy pod uwagę późniejszą oszczędność na kolejnych akumulatorach, które na dodatek będą zaśmiecać nasze środowisko. Nie da się też ukryć, że gwarancja tak długiej pracy na jednym akumulatorze może w końcu zachęcić wielu kierowców do przesiadki, bo wydaje się, że mówimy o prawdziwym przełomie w tym zakresie. Pytanie tylko, czy producenci samochodów sięgną po nowe baterie (stare dają im przecież zyski przy częstej wymianie!) i czy te faktycznie gwarantują deklarowane osiągi, bo przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać na sprawdzenie tego w praktyce.

Źródło: GeekWeek.pl/Bloomberg

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy