Elon Musk pomoże zbudować najbardziej skomplikowane urządzenie na świecie

CERN planuje budowę nowego akceleratora cząstek o nazwie Future Circular Collider. Pozwoli on dokonać nowych i historycznych odkryć w świecie fizyki na miarę XXI wieku. W budowie pomoże Elon Musk, szef SpaceX.

Od jakiegoś czasu mówiło się o budowie następcy wysłużonego już Wielkiego Zderzacza Hadronów (LHC), ale nie było konkretnej decyzji w tej sprawie. Teraz się to zmieniło, za sprawą oficjalnej wiadomości opublikowanej przez władze instytutu CERN. Future Circular Collider ma być aż 4 razy większy od LHC. Jego długość ma wynosić aż 100 kilometrów, podczas gdy LHC ma zaledwie 27 kilometrów. FCC będzie gotowy w roku 2038, a łączny koszt budowy ma wynieść, bagatela, 23 miliardy dolarów.

Tuż po pojawieniu się informacji o projekcie budowy nowego akceleratora cząstek, całą sprawą zainteresowali się inżynierowie ze słynnej, należącej do Elona Muska, firmy The Boring Company. Specjalizuje się ona w drążeniu i kompleksowej budowie podziemnych tuneli pod miastami, dzięki którym w niedalekiej przyszłości uda się mocno ograniczyć problem korków. Musk otworzył pierwszy testowy tunel pod Los Angeles. Można w nim przejechać się elektrycznym Modelem S od Tesli z prędkością ok. 120 km/h na dystansie ponad 3 kilometrów. Aktualnie budowa tunelu Loop trwa też w Las Vegas.

Reklama

Firma szefa SpaceX planuje budowę podobnych tuneli dla systemu Loop również pomiędzy centrum Chicago i międzynarodowym lotniskiem O'Hare oraz Nowym Jorkiem a Waszyngtonem. Ideą projektu budowy podziemnych tuneli The Boring Company jest nie tylko przeniesienie transportu pod ziemię, wykorzystanie wolnej przestrzeni pod miastami, ale również szybkie tworzenie infrastruktury transportowej przy o wiele mniejszych nakładach finansowych, w porównaniu z tradycyjnymi metodami, stosowanymi powszechnie od wielu dekad.

Firma The Boring Company może wesprzeć projekt budowy nowego zderzacza cząstek pod szwajcarską Genewą. Będzie on biegł w wydrążonym pod ziemią tunelu, podobnie jak LHC. Według projektu, będzie miał 5,5 metra średnicy i 100 kilometrów długości. CERN przewiduje również budowę 22 szybów technicznych i ok. 8 kilometrów tuneli testowych. Jak wspomnieliśmy wyżej, inwestycja ma pochłonąć 23 miliardy dolarów, w tym połowę ma stanowić budowa samego tunelu.

Elon Musk niedawno zaproponował budowę 50-kilometrowego tunelu biegnącego przez góry w Australii. Koszt wyliczył na ok. 750 milionów dolarów. Gdyby jego firma miała wybudować dwa razy dłuższy tunel dla FCC, to pochłonęłoby to 1,5 miliarda dolarów. Nawet gdyby kwota zwiększyła się do 2,5 miliarda dolarów, to i tak stanowiłaby ona zaledwie 1/4 najniższej kwoty określonej przez władze CERN.

Jeśli dojdzie do ogłoszenia przetargu przez CERN na budowę FCC, co może nastąpić za 5-10 lat, to możemy być pewni, że firma Elona Muska weźmie w nim udział. Za kilka lat TBC będzie dysponowało już tak dużym doświadczeniem, zasobami i technologiami, że realizacja takich inwestycji może być jeszcze tańsza i szybsza. Trzymajmy kciuki za udział firmy miliardera w tym historycznym przedsięwzięciu, bo FCC dzięki niemu może zacząć działać znacznie szybciej i w mniejszym stopniu uszczupli kieszenie podatników żyjących w Unii Europejskiej, czyli również i nas.

Źródło: GeekWeek.pl/CERN/The Boring Company / Fot. CERN

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy