NASA pokazała pierwszy dowód, że polski Kret znowu działa na Marsie [FILM]
Wygląda na to, że ostatni pomysł na podejście do reanimacji polskiego Kreta drążącego na Czerwonej Planecie okazał się strzałem w dziesiątkę i karkołomne zadanie w końcu zakończyło się pełnym sukcesem.
Przynajmniej tak pokazuje nowe nagranie opublikowane przez NASA. Możemy zobaczyć na nim łyżkę robotycznego ramienia, która wibruje w trakcie pracy Kreta HP3. Oznacza to, że urządzenie siedzi w dziurze i nie wydostaje się już na powierzchnię. Naukowcy tłumaczą, że reanimacja odnosi upragniony skutek. Nie otwierają jednak jeszcze szampanów, ponieważ chcą mieć 100-procentową pewność. Dostaną ją za jakiś czas, gdy przeprowadzą wszystkie zaplanowane testy.
Przypomnijmy, że w ramach misji sondy InSight, w listopadzie 2018 roku na powierzchni Marsa wylądował Kret HP3, który został zbudowany przez Polaków. Od samego początku były z nim problemy, ale nie było to winą naszych naukowców. Eksperci z NASA zwyczajnie nie docenili unikalności powierzchni Czerwonej Planety. Pokryta jest ona niezwykle drobnym pyłem, który swoją strukturą na myśl przywodzi mąkę.
Niestety, urządzenie nie zostało przystosowane do pracy w takich warunkach, gdyż naukowcy byli pewni, że sonda wyląduje na bardziej stabilnej powierzchni. Naukowcy wybrali miejsce do wbicia się w grunt tuż obok lądownika. Próbnik miał wbijać się w piasek, a później w grunt w 10 fazach po pół metra. Nie była to dobra decyzja. Urządzenie już po pierwszych sekundach swojego kopania natrafiło na przeszkodę. Początkowo eksperci myśleli, że problemem jest skała, ale teraz wiemy już, że jest to zbyt luźne podłoże.