Zobacz pierwsze zdjęcia bieguna tajemniczego księżyca Jowisza [ZDJĘCIA]

Należąca do NASA sonda Juno przesłała na Ziemię nowe, niesamowite obrazy największego księżyca w Układzie Słonecznym, który jest większy nawet od Merkurego. Glob dzielnie broni się przed oddziaływaniem Jowisza.

Na opublikowanych obrazach możemy zobaczyć okolice bieguna północnego Ganimedesa. Jest to bardzo ciekawy obiekt pod względem naukowym. Bliska obecność największej planety Układu Słonecznego daje się we znaki największemu księżycowi w Układzie Słonecznym. Potężna magnetosfera Jowisza zalewa strumieniami plazmy Ganimedesa. To zjawisko odciska piętno na jego wyglądzie i funkcjonowaniu.

Właśnie dlatego naukowcy z NASA bacznie przyglądają się temu obiektowi i jego interakcji z Jowiszem. Badania pokazują, że strumienie plazmy pochodzące z Jowisza dawno temu zniszczyły atmosferę księżyca i bez przeszkód dokonują ogromnych zmian w okolicach biegunowych Ganimedesa. Dlaczego tam? ponieważ księżyc ten posiada pole magnetyczne, więc strumienie plazmy spływają właśnie w okolice biegunów, jak np. ma to miejsce z występowaniem zorzy polarnej na Ziemi. Świetnie widać to na najnowszych obrazach. Zmiany dokonywane w pokrywie lodowej są gigantyczne.

Reklama

Naukowcy nazywają zmieniony przez plazmę lód jako amorficzny. Co niezwykłe, w okolicach bieguna północnego księżyca nie jest on tak krystaliczny jak na Ziemi, ale już w pozostałej części globu występuje lód taki sam jak na naszej planecie.

Opublikowane obrazy z sondy Juno powstały na podstawie 300 osobnych ujęć księżyca. Wykonano je z odległości 100 tysięcy kilometrów od powierzchni Ganimedesa. Rozdzielczość obrazów dochodzi do 22 kilometrów na piksel. Sond NASA wykonała je pod koniec 2019 roku, ale opublikowane zostały dopiero teraz. Naukowcy chcieli je najpierw gruntownie przeanalizować i na ich podstawie przygotowali prace naukowe.

Największy księżyc Jowisza, stał się oczkiem w głowie astronomów i astrobiologów, którzy uważają, że mogą tam istnieć proste formy życia. Naukowcy są zafascynowani nowymi danymi pochodzącymi z obserwacji tego obiektu przez sondę Juno i Kosmiczny Teleskop Hubble'a. Okazuje się, że od grubą warstwą lodu, znajduje się olbrzymi ocean słonej wody. Jakby tego było mało, wody jest w nim więcej niż we wszystkich zbiornikach na Ziemi.

To właśnie w jego odmętach mogą egzystować proste organizmy, które czekają na zbadanie. Odkrycia dokonano na podstawie obserwacji zorzy polarnej, która występuje zarówno na księżycu, z racji tego, że posiada on pole magnetyczne, jak i na samym Jowiszu.

Dzięki danym o aktywności najwyższych warstw atmosfery obu obiektów i ich analizie, naukowcom udało się stwierdzić istnienie olbrzymiego oceanu słonej wody, który ma głębokość co najmniej 100 kilometrów, a znajduje się pod 150-kilometrową warstwą lodu. Pomimo faktu, że pierwsze przesłanki o istnieniu oceanu płynnej wody na Ganimedesie pojawiły się w latach 70. ubiegłego wieku, to dopiero teraz udało się to potwierdzić.

Źródło: GeekWeek.pl/NASA / Fot. NASA

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy