Elektryczna Tesla stanęła, wtedy właściciel zatankował ją benzyną i wyruszył w drogę [FILM]

Gdy w Tesli wyczerpią się akumulatory, a stacji ładowania próżno szukać w polu, to kanister z benzyną w zupełności wystarczy, by naładować pojazd i dojechać do najbliższej stacji. Zobaczcie to na filmie.

Pewien szczęśliwy posiadacz Modelu S wybrał się w podróż swoim samochodem za miasto. Jednak zapomniał sprawdzić, czy na jego szlaku znajduje się stacja ładowania. Niestety, na tym pustkowiu jej nie było. Włączona klimatyzacja szybko wyczerpała baterie i samochód stanął na poboczu drogi. Gdy nie było już nadziei na ratunek, przed wezwaniem lawety uchronili go obcy ludzie, którzy akurat przejeżdżali drogą.

Jak się okazało, właściciel Tesli zapytał ich o benzynę. Jakie było ich zdziwienie, gdy dowiedzieli się, że Teslę można zatankować paliwem. Może nie dosłownie, ale wystarczy generator prądu, który działa właśnie na paliwo. Podróżnicy podarowali właścicielowi Modelu S mały kanister z benzyną, a on wlał ją do generatora i zaczął ładować akumulatory w pojeździe.

Reklama

Można? Można! Pewnie wideo zostało wyreżyserowane, bo wygląda nieco sztucznie, tak czy inaczej, możemy je potraktować jako materiał szkoleniowy, dzięki któremu posiadacze pojazdów elektrycznych lub nimi zainteresowani, będą wiedzieli, co robić, gdy w ich pojeździe wyczerpią się akumulatory i stanie on pustkowiu.

Źródło: GeekWeek.pl/YouTube/AllTv / Fot. TechnologyExpo

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy