To już pewne, kobiety jako pierwsze w XXI wieku pojawią się na powierzchni Księżyca

Tak przynajmniej życzy sobie tego Jim Bridenstine, administrator NASA. Na razie nie jest pewne na 100 procent, kim będzie pierwsza kolonizatorka, ale są ku temu pewne przypuszczenia. Lądowanie ma nastąpić już za 4 lata.

Wstępem do tego historycznego wydarzenia miało być oświadczenie szefa NASA, który uważa, że w programach eksploracji przestrzeni kosmicznej i obcych światów jest miejsce zarówno dla mężczyzn, jak i kobiet. Jest to ważne, bo pierwszymi ludźmi w kosmosie byli mężczyźni, byli również pierwszymi mieszkańcami kosmicznego domu oraz jako jedyni uczestniczyli w wielkich misjach Apollo na Księżyc.

Teraz ma to się zmienić, wraz z programem Artemis, który ma zaowocować już w 2024 roku ponownym lądowaniem Amerykanów na powierzchni Srebrnego Globu. W tej chwili kobiety stanową ok. 34 procent grupy astronautycznej agencji, to wciąż mało, ale w kolejnych latach ta sytuacja będzie się poprawiać, bo kobiety coraz chętniej chcą realizować swoją karierę w Siłach Powietrznych USA i NASA.

Reklama

Wielką dla nich zachętą był pierwszy spacer kosmiczny dwóch kobiet. Odbył się on w październiku ubiegłego roku. Wówczas na spacer kosmiczny wyszły razem Amerykanki, Christina Koch i Jessica Meir. NASA zaplanowała, że w trakcie spaceru wymienią one zepsuty kontroler mocy. Wykonanie zadania nie stanowiło absolutnie żadnego problemu dla doświadczonych astronautek.

Wisienką na torcie ma być jednak lądowanie na Księżycu, a jest wielce prawdopodobnie, że również stanie się tak w przypadku Marsa. Do tego wydarzenia NASA już się intensywnie przegotowuje. Jeszcze w tym roku na kolejny spacer kosmiczny wyjdą dwie astronautki. Co ciekawe, Christina Koch ustanowiła niedawno rekord wśród kobiecej załogi Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.

Koch spędziła już na Stacji ponad 328 dni, pobiła więc poprzedni słynny rekord ustanowiony przez astronautkę Peggy Whitson. Amerykanka wróci jeszcze do kosmicznego domu. Niektórzy uważają, że to właśnie ona poleci na Księżyc. Naukowcy nie ukrywają, że Koch jest dla nich cennym obiektem badawczym na temat wpływu mikrograwitacji na organizmy kobiet.

Taka wiedza jest niezwykle ważna, jeśli poważnie myślimy o tworzeniu na Księżycu i Marsie pierwszych ludzkich kolonii, a później miast i nowych cywilizacji. Nie jest tajemnicą i nikogo nie powinno dziwić, że ludzie nie są przystosowani do życia w tak ekstremalnych warunkach, jakie panują w kosmosie. Naukowcy niedawno sugerowali, że w przyszłości trzeba będzie pomyśleć o zastosowaniu modyfikacji genetycznych u przyszłych kolonizatorów, by lepiej ich przystosować do nowej rzeczywistości życia na innych obiektach Układu Słonecznego.

Źródło: GeekWeek.pl/NASA / Fot. NASA

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy