Oto Pipistrel Velis Electro, czyli elektryczny pogromca lotniczych rekordów [FILM]

W ubiegłym roku po polskim niebie przez kilka dni latał elektryczny samolot Alpha Electro. Teraz jego następca będzie próbował ustanowić wiele nowych rekordów, które pokażą, że tego typu maszyny to przyszłość lotnictwa.

Słoweńska firma Pipistrel, jako pierwsza zaczęła seryjną produkcję elektrycznych małych samolotów. Polska stała się drugiem krajem po Finlandii, w którym pojawiły się te maszyny i są gruntownie testowane. Alpha Electro odbyły pierwsze loty w naszym kraju na trasie Wrocław-Warszawa, z międzylądowaniami w Katowicach i Częstochowie.

Maszyna została wyposażona w silnik elektryczny o mocy 60 kW i akumulator o pojemności 21 kWh. Alpha Electro może latać z prędkością do 157 km/h i na jednym ładowaniu baterii, które trwa ok. 55 minut, może pozostać w powietrzu przez nieco ponad godzinę. Może zasięg i czas lotu nie zachwyca, ale samolot firmy Pipistrel i opracowane przez nią technologie cieszą się ogromnym zainteresowaniem na całym świecie.

Reklama

Teraz nadszedł czas na większe dokonania. Dlatego firma Pipistrel opracowała nowy, bardziej wydajny napęd do swojego samolotu o nazwie Velis Electro. Inżynierowie zamierzają pobić aż siedem rekordów Guinnessa w ramach tylko jednego lotu. Historyczna podróż rozpoczęła się wczoraj w Zurychu w Szwajcarii, a następie samolot odbędzie podróż na dystansie 700 kilometrów nad Niemcami. Podróż zakończy się na wyspie Norderney na Morzu Północnym w dniu 1 września.

Velis Electro został wyposażony w silnik elektryczny o mocy 60 kW, który zasilają dwa akumulatory o łącznej pojemności 24,8 kWh. Pipistrel zamierza ustanowić nowe rekordy w: najniższym zużyciu energii (kWh/100 km) na ponad 700 kilometrów, najwyższej średniej prędkości na dystansie ponad 700 kilometrów, największej wysokości, jaką kiedykolwiek osiągnął samolot elektryczny, najszybszym wznoszeniu się od 0-1000 metrów/1000-2000 metrów/2000-3000 metrów, najwyższej średniej prędkości na dystansie 100 kilometrów czy najmniejszej liczbie przystanków na dystansie 700 kilometrów. Trzymamy kciuki.

Źródło: GeekWeek.pl/Pipistrel / Fot. Pipistrel

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy