Naukowcy opracowali urządzenie wearable wykrywające epileptyczne drgawki przed ich wystąpieniem

Dzięki nowemu rozwiązaniu pacjenci będą mieli jeszcze godzinę, żeby przygotować się na nadchodzący atak, co w niektórych sytuacjach może nawet uratować życie.

Naukowcy z izraelskiego Uniwersytetu Ben-Guriona opracowali urządzenie wearable, które będzie ostrzegało pacjentów chorujących na epilepsję, że za maksymalnie godzinę wystąpi u nich atak. To naprawdę przełomowe rozwiązanie, ponieważ daje szansę na przygotowanie się do ataku drgawek, np. poprzez udanie się do domu czy powiadomienie bliskiej osoby, co w wielu przypadkach oznaczać może ochronę zdrowia czy nawet życia. Szczególnie że chociaż część osób faktycznie reaguje na leczenie, które znacznie ogranicza częstotliwość występowania ataków, to 30% chorych cierpi z powodu padaczki lekoopornej, czyli takiej, gdzie pomimo stosowania leków nie można doprowadzić do ustania napadów.

Reklama

I tu do akcji wkracza urządzenie o nazwie Epiness, czyli wearable korzystające z sztucznej inteligencji i algorytmów analizujących elektroencefalogram (EEG) w czasie rzeczywistym. Jeśli oprogramowanie wykryje wzory sugerujące zbliżający się atak, pacjenci zostaną o tym poinformowani przez aplikację na smartfonie. Sam system składa się zaś z dwóch głównych części, szeregu montowanych na głowie elektrod do EEG, które monitorują elektryczną aktywność mózgu, podłączonych do mikroprocesora odpowiadającego za algorytmy maszynowego uczenia. Te ostatnio były trenowane na dużej bazie danych EEG pacjentów cierpiących z powodu epilepsji, dotyczących momentów zarówno bez, jak i w czasie drgawek.

Ucząc się jakie wzory występowały w elektrycznej aktywności mózgu, która poprzedziła atak, algorytmy były w stanie przewidzieć nadchodzące drgawki ze skutecznością ok. 97%. Algorytmy są też w stanie rozróżnić sygnały elektryczne mózgu od rozpraszającego hałasu tła, co oznacza, że ostatecznie wystarczy tylko kilka elektrod, aby zachować skuteczność „diagnozy”. - Epileptyczne drgawki narażają pacjentów na wiele możliwych do uniknięcia zagrożeń, jak upadki, poparzenia i inne urazy. Jesteśmy więc bardzo podekscytowani, że algorytmy maszynowego uczenia, które opracowaliśmy, są w stanie skutecznie przewidywać nadchodzące ataki, nawet godzinę przed ich wystąpieniem. A że algorytmy pozwoliły jednocześnie na znaczącą redukcję liczby elektrod EEG, urządzenie jest zarówno skuteczne, jak i przyjazne użytkownikowi - twierdzi prowadzący badania, dr Oren Shriki. Licencję na urządzenie Epiness ma jedna z uniwersyteckich firm, NeuroHelp, dzięki której produkt ruszy dalej i jeszcze w tym roku będzie można przeprowadzić testy kliniczne z wykorzystaniem prototypu. Czekamy na dobre wieści! 

Źródło: GeekWeek.pl/

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy