Badania sugerują, że bioplastik jest tak samo toksyczny jak tradycyjny

W obliczu coraz większego problemu z plastikiem, który zatruwa środowisko i nas samych, coraz częściej staramy się znaleźć dla niego bardziej ekologiczne alternatywy, tyle że jak pokazują badania mogą być one równie toksyczne.

Często jest wykonany z roślin, materiałów z recyklingu i różnych form materii organicznej, obiecując wiele zalet i przewagę ekologiczną nad tradycyjnym plastikiem. Co więcej, jego produkcja pochłaniać ma mniej energii, wykonane z niego produkty szybciej się rozpadać i tym samym chronić środowisko. Niestety jak sugerują najnowsze badania, nie wszystko wygląda tak cudownie, bo wygląda na to, że zabiegi te nie wpływają w żaden sposób na toksyczność, dlatego bioplastik ma równie dużą zawartość toksyn jak tradycyjny. 

Badania przeprowadzone zostały przez niemieckich naukowców z Uniwersytetu Johanna Wolfganga Goethego i są największymi dotąd podejmującymi temat. W ich trakcie naukowcy skupili się na 43 różnych typach bioplastikowych produktów, jak butelki do napojów, korki do wina czy jednorazowe sztućce i jak się szybko okazało większość z nich zawierała tysiące różnych chemikaliów: - 80% tych produktów zawierała więcej niż 1000 różnych chemikaliów. Niektóre z nich nawet 20 tysięcy - tłumaczy Martin Wagner z norweskiego University of Science and Technology, współautor badań. 

Reklama

Najwięcej chemikaliów znajdowało się w bioplastiku stworzonym z celulozy i skrobi, to właśnie one wywoływałe najsilniejsze reakcje toksyczne w laboratoryjnych testach in vitro, co zostało potwierdzone przez spektrometrię mas oraz bioassay, czyli test biologiczny określania stężenia lub siły działania substancji na podstawie jej wpływu na żywe komórki lub tkanki.

Co więcej, naukowcy odkryli, że w przypadku tych właściwości bioplastik można porównać do tego tradycyjnego, bo pod względem toksyczności niemal się nie różnią. - Trzy na cztery plastikowe produkty zawierają substancje, jakie w warunkach laboratoryjnych uznawane są za niebezpieczne, dokładnie tak samo jak przy tradycyjnym plastiku - dodaje Wagner. Mówiąc krótko, trzeba będzie dokładniej badać bioplastik, żeby nie okazało się, że chroniąc środowisko, tak naprawdę mu szkodzimy, a przy okazji trujemy siebie. 

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy