Możemy pomarzyć o powrocie na Księżyc. Nowy prezydent USA stawia na klimat

Administracja Joe Bidena nie ukrywa, że jej priorytetem jest przede wszystkim walka ze zmianami klimatycznymi. Eksperci są pewni, że Stany Zjednoczone mocno ograniczą swoją działalność w przestrzeni kosmicznej.

Donald Trump zapowiedział, że ludzkość powróci na Księżyc do 2024 roku. NASA mocno wzięła się do pracy, by ten termin dotrzymać. Eksperci uważali, że uda się to zrobić, jeśli zostanie utrzymany budżet na realizację programu Artemis. Administracja Trumpa chciała w końcu uczynić ludzkość cywilizacją kosmiczną. Plany zakładały budowę stałych baz na Księżycu, a w latach 30. XXI wieku również na Marsie.

Niestety, administracja Bidena ma zupełnie inne plany. Najpierw pojawi się nowy szef Amerykańskiej Agencji Kosmicznej, a później ogromne fundusze będą przeznaczane na wszelakie programy związane z walką ze zmianami klimatycznymi. Joe Biden chce przeznaczyć w czasie swojej prezydentury na ten cel, bagatela, 1,7 biliona dolarów. Według niego, do tej pory USA za mało inwestowały w OZE.

Reklama

Tak ogromne pieniądze mocno obciążą budżet całego kraju i prędzej czy później zaowocują cięciami w budżecie na realizację kosmicznych planów powrotu na Księżyc i pierwszej podróży ludzi na Marsa. Możemy też oczekiwać ograniczenia funduszy na inne kosmiczne przedsięwzięcia, np. budowę nowych kosmicznych teleskopów lub misje badawcze na planety przemierzające Układ Słoneczny.

Eksperci martwią się, że ograniczenie funduszy na programy eksploracji kosmosu sprawią, że na prowadzenie w tej materii wysuną się Chiny. Jeśli ta tendencja się utrzyma przez 5 lat, to Stany Zjednoczone mogą już nigdy nie powrócić do swojej pozycji globalnego lidera przemysłu kosmicznego. Miejmy nadzieję, że administracja Bidena dalej będzie wspierała takie firmy jak SpaceX czy Blue Origin, by to Amerykanie jako pierwsi wylądowali na Księżycu w XXI wieku i jako pierwsi również na Marsie.

Administracja Bidena ma przedstawić swoje plany w najbliższym czasie. Pewne jest, że ostatecznie wrócimy na Księżyc, ale eksperci są zdania, że nastąpi to dopiero w drugiej połowie lat. 20. Teraz priorytetem będą nauki o Ziemi i ograniczenie skutków szybko postępującego globalnego ocieplenia. Biden i jego ludzie chcą ożywić gospodarkę za pomocą dofinansowywania projektów związanych z rozwojem technologii pozyskiwania energii ze źródeł odnawialnych.

Źródło: GeekWeek.pl/CNN/NASA/SpaceNews / Fot. NASA

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy