„Życie w szklanych kopułach”. Elon Musk opowiada o wyglądzie pierwszej kolonii na Marsie

Szef firmy SpaceX chce przekształcić ludzkość w gatunek międzyplanetarny. Jak żaden inny człowiek w historii, ma on największe szanse na realizację swojej wizji. Ma pieniądze i odpowiednie technologie.

Elon Musk i jego zespół inżynierów budują najpotężniejszy system transportu kosmicznego w historii ludzkości. Rakieta SuperHeavy i statek Starship już za 2 lata pozwolą zabrać ludzi na Księżyc i Marsa. Miliarder wczoraj opowiedział na swoim profilu na Twitterze, jak według niego będzie wyglądała pierwsza baza na Czerwonej Planecie.

Reklama

„Na początku będzie to życie w szklanych kopułach” - napisał Musk w odpowiedzi na pytania jednego ze swoich fanów. „Ostatecznie Mars będzie terraformowany, by podtrzymywać tam życie, jak na Ziemi” - dodał miliarder. Szef SpaceX nie ma złudzeń, że planety tej nie będzie można zmienić w drugą Ziemię za naszego życia. „Terraformowanie będzie zbyt wolne, aby miało znaczenie za naszego życia” - oznajmił Musk.

Miliarder nie traci jednak nadziei na budowę tam nowej ludzkiej cywilizacji. Najpierw możemy założyć tam bazę z systemami podtrzymania życia, a później przejść do procesu zmiany Czerwonej Planety w drugą Ziemię. „Jednak możemy założyć tam ludzką bazę za naszego życia. Przynajmniej przyszła cywilizacja podróżująca w kosmos, odkrywając nasze ruiny, będzie pod wrażeniem, że ludzie dotarli tak daleko” - napisał Musk.

Kolonizacja Marsa ma rozpocząć się w 2024 roku. Przynajmniej tak Musk powiedział na ostatniej konferencji dotyczącej Marsa. Wówczas na tej planecie ma osiąść statek Starship. Kilka lat później na powierzchnię wyjdą pierwsi kolonizatorzy. Wówczas rozpocznie się proces zmiany Marsa w drugą Ziemię, który może potrwać setki, a nawet tysiące lat.

Musk uważa jednak, że warto to już zainicjować, ze względu na zagrożenia pochodzące z kosmosu. W każdej chwili w Ziemię może uderzyć ogromna planetoida i zniszczyć wszelakie życie. Kolonie na Marsie i Księżycu dadzą nam szansę na odbudowę naszej cywilizacji i kontynuację eksploracji otchłani kosmosu.

Szef SpaceX zamierza do 2050 roku wysłać na Marsa nawet milion Ziemian za pomocą swojego statku Starship, który będzie zdolny za jednym zamachem zabrać w kosmos do 100 osób. Misje mają być tanie, gdyż recykling rakiet ma obniżyć koszty lotu do zaledwie kilku milionów dolarów. W następnej dekadzie rozpocznie się też budowa kosmicznego Internetu Starlink, który nie tylko umożliwi szybką komunikację pomiędzy bazami na Marsie, ale również pomiędzy nimi a miastami na Ziemi.

Źródło: GeekWeek.pl/Elon Musk/SpaceX/Twitter / Fot. SpaceX/NASA

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy