Szkocja jako pierwsza na świecie testuje wodór w zastosowaniach domowych

Projekt ma zadanie sprawdzić, jak wodór sprawdzi się w roli surowca do gotowania i ogrzewania domów, a także przetestuje, czy można go bezpiecznie przesyłać istniejącymi rurami gazowymi.

Jak ogłosił brytyjski regulator energii Ofgem, Szkocja już niebawem wystartuje z pierwszym na świecie programem testowym, w ramach którego zielony wodór zastąpi naturalny gaz wykorzystywany do gotowania i ogrzewania. W testach weźmie udział 300 domów w hrabstwie Fife, które szkocka firma gazowa SGN wyposaży w darmowe wodorowe systemy ogrzewania i kuchnie do gotowania, gdzie będą testowane przez okres 4 lat. Celem jest sprawdzenie, czy wolny od węgla wodór, produkowany z wody i elektryczności w procesie elektrolizy, jest w stanie pomóc osiągnąć Wielkiej Brytanii zakładane cele węglowe. 

Reklama

Żeby napędzić krajowy wyścig na innowacje, którego celem jest opracowanie nowych zielonych technologii i infrastruktury, Ofgem wyłożyło na ten projekt 24 mln dolarów. Co więcej, przeznaczyło również 17 mln dolarów na pozasieciowe testy wykorzystania istniejących już rur gazowych do transportowania wodoru na duże odległości - chodzi przede wszystkim o sprawdzenie bezpieczeństwa takiego rozwiązania. Nie da się ukryć, że to w ogóle dobry dzień dla wodoru, bo należy wspomnieć, że Toyota zaprezentowała właśnie drugą generację swojego zasilanego wodorem Mirai i choć na pierwszy rzut oka to tematy odległe, to prawda jest taka, że w obu przypadkach musimy się mierzyć z takimi samymi ograniczeniami.

Wystarczy wspomnieć o elektrolizie wodoru, która może się pochwalić wydajnością na poziomie zaledwie 80%, co oznacza, że 20% elektryczności wykorzystanej do produkcji jest marnowana. Gdyby ta elektryczność była zamiast tego używania do ogrzewania, w wielu przypadkach mogłaby okazać się znacznie przystępniejszym cenowo sposobem niż piece wodorowe. Jednakże potencjał zastosowania zielonego wodoru w Wielkiej Brytanii jest ogromny i traktowany poważnie, głównie dlatego, że większość domów jest tam ogrzewana za pomocą pieców gazowych, jeśli więc dostępna infrastruktura byłaby w stanie obsłużyć wodór, w efekcie mogłoby się to mocno opłacać. Szczególnie że Wielka Brytania postawiła sobie za cel osiągnąć neutralność w zakresie emisji gazów cieplarnianych w 2050 roku.

„Jeśli naprawdę chcemy pozbawionej węgla przyszłości, musimy zastąpić metan zielonymi alternatywami, jak wodór. Sektory takie jak ogrzewanie są trudne do dekarbonizacji, a znaczenie sieci gazowych dla obecnych brytyjskich dostaw energii oznacza, że takie projekty jak ten są kluczowe, jeśli chcemy bezpiecznie dostarczać konsumentom niskowęglową energię” - powiedział Antony Green z National Grid.

Źródło: GeekWeek.pl/Engadget

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy