Robo-pies Spot w roli eksploratora jaskiń. Takie roboty znajdą nam dom na Księżycu i Marsie

NASA nie kryje, że jeszcze w latach 20. zrezygnuje z robotów kołowych na Marsie. Ich rolę przejmą roboty kroczące i drony. Pierwsze takie urządzenia mają pojawić się na Księżycu już za 2 lata.

Amerykańska Agencja Kosmiczna i DARPA wspólnie realizują bardzo ciekawy projekt, który ma zaowocować budową robotów, które wyręczą ludzi lub ich wesprą w misjach eksploracyjnych obcych światów. Team CoSTAR jakieś czas temu rozpoczął eksperymenty z najsłynniejszym robo-psem na świecie, a mianowicie Spotem od Boston Dynamics.

Inżynierowie z Jet Propulsion Laboratory i California Instute of Technology wspólnie pracują nad zaawansowanym oprogramowaniem i technologiami, które pozwolą zbudować roboty zdolne do autonomicznej eksploracji jaskiń na Księżycu i Marsie. Prace postępują w bardzo szybkim tempie, bowiem do planowanego przez NASA załogowego lotu na Księżyc pozostało mało czasu.

Reklama

To właśnie w podpowierzchniowych jaskiniach miałyby powstać pierwsze ludzkie kolonie. W ten sposób astronauci byliby chronieni przed groźnym promieniowaniem, zmianami temperatury oraz mieliby łatwy dostęp do pokładów lodu wodnego, z którego można uzyskać wodę, tlen oraz paliwo na potrzeby zasilania rakiet, maszyn górniczych i pojazdów transportowych.

Zespół CoSTAR zaprezentował efekty swoich testów robota Spot na zdjęciach wykonanych w jaskiniach w Lava Beds National Monument w północnej Kalifornii. Powstały one w wyniku przepływu lawy z wulkanów. To właśnie takie jaskinie powszechnie występują na Księżycu czy Marsie. Inżynierowie pochwalili się, że robo-pies bez problemu przebył jedną z jaskiń w trybie autonomicznym, a nawet całą ją zmapował za pomocą kamer i radaru LiDAR.

Według danych zebranych z sond kosmicznych, które badały w ostatnim czasie Srebrny Glob, wynika, że tamtejsze jaskinie mogą mieć nawet dziesiątki kilometrów szerokości. Naukowcy z Purdue University ogłosili te rewelacyjne po dokonaniu skrupulatnych obliczeń, z których dowiadujemy się, że jaskinia o szerokości ponad 1 kilometra byłaby bardzo stabilna. Tak więc muszą one być tam bardzo powszechne.

Natomiast jeśli tunele wyrzeźbione przez lawę mają sklepienie łukowe, podobne do tego, jakie obserwujemy w ziemskich jaskiniach, to mogą one być stabilne do szerokości 5 kilometrów. Oczywiście mogą pojawić się takie o szerokości nawet 20 kilometrów, gdyż są tam ku temu warunki.

Co ciekawe, to nie byłoby możliwe na Ziemi, jednak na Księżycu mamy znacznie słabszą grawitację, a księżycowe skały nie podlegają tak dużym wpływom pogody i erozji jak ziemskie. Naukowcy sądzą, że jaskinie powstały w dolinach, które były wypełnione lawą, gdy na Srebrnym Globie występowała ogromna aktywność wulkaniczna. A jej skalę może uświadomić fakt, iż doliny pokrywały aż 17 procent powierzchni Księżyca.

Naukowcy z NASA uważają, że tak ogromne jaskinie bez problemu mogą pomieścić ogromne miasta, które zamierzamy w przyszłości wybudować na naturalnym satelicie naszej planety. To wspaniała wiadomość dla wszystkich ludzi marzących od zarania dziejów o przemianie ludzkości w gatunek międzyplanetarny i zamieszkaniu na obcych obiektach przemierzających Układ Słoneczny.

Źródło: GeekWeek.pl/CoSTAR/NASA/CalTech / Fot. CoSTAR/NASA/CalTech

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy