Sonda Juno nie spłonie w lipcu w atmosferze Jowisza. NASA ma nowe, ciekawe plany

Sonda Juno to nasze okno na funkcjonowanie największej planety Układu Słonecznego. Od kilku lat dostarcza nam spektakularne obrazy gęstej atmosfery tego gazowego giganta i dane, które rozpalają wyobraźnię astronomów.

W lipcu miał nastąpić koniec misji sondy Juno. Urządzenie miało wejść w przerażająco dynamiczną atmosferę Jowisza i spłonąć. Podczas tego wydarzenia, sonda miała wykonać badania tej tajemniczej przestrzeni i dostarczyć nam niezwykle cennych danych. Dzięki nim mieliśmy rozwikłać wiele tajemnic związanych z funkcjonowaniem tej niedoszłej gwiazdy.

Okazuje się jednak, że NASA ma inne plany związane z sondą. Władze agencji znalazły środki finansowe na kontynuowanie tej wielkiej misji. Urządzenie jest w wyśmienitym stanie technicznym, zatem nic nie stoi na przeszkodzie, by eksplorować  tego giganta danej. To wspaniała wiadomość, ponieważ przez kolejne lata urządzenie prześle na Ziemię o wiele więcej cennych danych. Na razie misja została przedłużona do września 2025 roku.

Reklama

Nowy plan przewiduje badania nie tylko największej planety Układu Słonecznego, ale również jej księżyców. Bliskie przeloty odbędą się wokół Ganimedesa, Europy i Io. Te lodowe światy mogą być domem dla jakichś form życia, być może nawet biologicznego. Miejmy nadzieję, że ich badania pomogą nam odpowiedzieć na kilka ważnych pytań z nimi związanych.

W kolejnych miesiącach, sonda skupi się na badania wyładowań atmosferycznych na Jowiszu oraz badaniach wirów powstających w jego atmosferze.  Na biegunie północnym wiry utworzyły coś niezwykłego, bo formację na kształt ośmiokąta. Razem ich powierzchnia jest większa od naszej planety. Każdy z cyklonów ma średnicę nie mniejszą niż 4 tysiące kilometrów. Zjawiska te sięgają ok. 70 kilometrów w głąb gęstej atmosfery Jowisza. Wiatry w nich wiejące osiągają 360 km/h.

Co ciekawe, w 2023 roku w kierunku lodowych księżyców Jowisza wyruszy również misja Europa Clipper, nadzorowana przez Amerykańską Agencję Kosmiczną. Pozwoli nam ona dowiedzieć się dużo więcej o otoczeniu największej planety Układu Słonecznego, a najbardziej o księżycu o nazwie Europa. Sonda Europa Clipper przejmie prace badawcze po sondzie Juno, dzięki czemu przez następne co najmniej 10 lat bez przerwy będziemy mogli obserwować Jowisza.

Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. NASA

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy