Elon Musk zachęca do porzucenia Facebooka i zainteresowania się Signalem

Najbogatszy człowiek na świecie wie, że Facebook to potężna maszyna manipulacji i inwigilacji. Dlatego kilka lat temu zamknął tam konta swoich firm: Tesli i SpaceX. Teraz zachęca do tego innych.

Elon Musk każdego dnia obserwowany jest na serwisach społecznościowych przez blisko 50 milionów ludzi. Jest jedną z najpopularniejszych na świecie osób z branży technologicznej. Po zablokowaniu profili Donalda Trumpa na Facebooku, Instagramie i Twitterze, a także usunięciu serwisów konkurencyjnych przez Google i Amazona, Musk napisał na Twitterze krótką wiadomość o treści: "Use Signal".

Reklama

Szef Tesli, SpaceX i kilku innych firm dał dobitnie do zrozumienia swoim fanom i obserwatorom, że czas już, by zainteresowali się konkurencją Facebooka i innymi komunikatorami, niż Messenger czy WhatsApp. Oczywiście, świat nie kończy się na Signalu, który uchodzi za najbezpieczniejszy, gdyż każda wysyłana wiadomość jest tam szyfrowana i przechowywana na urządzeniach nadawcy i odbiorcy, a nie właściciela serwisu. Co ciekawe, nawet gdy ktoś ukradnie nam smartfon, nie będzie miał dostępu do naszych wiadomości.

Długo nie trzeba było jednak czekać na efekty. Obecnie Signal bije rekordy popularności. Każdego dnia instaluje go 100 razy więcej użytkowników, niż przed aferą z Donaldem Trumpem i cenzurą Big Tech. Eksperci od serwisów społecznościowych uważają, że Facebook może stracić dziesiątki milionów użytkowników. Niektórzy wieszczą nawet, że niebawem dojdzie do jego globalnego bojkotu. Doprowadzi on do zamknięcia serwisu lub ograniczenia jego zasięgu. Serwisu, który tworzy fikcyjną wizję rzeczywistości, manipuluje i jest źródłem tysięcy samobójstw rocznie wśród użytkowników.

Jest wiele serwisów i komunikatorów, które w niczym nie ustępują Facebookowi. Mamy Gaba, Parlera, Lurkera i wiele innych. Tak naprawdę ich możliwości wzrosną wraz z nowymi użytkownikami, bo to dzięki nim jest możliwa wymiana informacji. Im więcej użytkowników Facebooka odejdzie z serwisu do konkurencji, tym szybciej jego twórca i jego zespół zrozumieją, że powinni zacząć uważać na to, co robią.

Źródło: GeekWeek.pl/Twitter/Elon Musk / Fot. Pexels

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama