Zobacz test rakiety SLS od NASA, najpotężniejszej w historii, która zabierze ludzi na Marsa [FILM]

Wczoraj miał miejsce długo oczekiwany test głównego stopnia rakiety Space Launch System. Niestety, zakończył się on szybciej, niż oczekiwano, co może opóźnić dziewiczy lot pojazdu wokół Księżyca.

NASA urządziła wczoraj wielkie wydarzenie, jakim była transmisja na żywo pierwszego kluczowego testu swojej najpotężniejszej obecnie rakiety, która wraz z załogową kapsułą Orion umożliwi ludzkości powrót na Księżyc, pierwszy lot na Marsa oraz zorganizowane nowych misji na planety Układu Słonecznego i ich księżyce.

Niestety, test zakończył się przedwcześnie. Według planu, silniki miały pracować bez przerwy przez 8 minut, jednak tuż po 40 sekundach nastąpiła awaria systemu i po kolejnych 20 sekundach zostały one awaryjnie wyłączone, by nie doszło do eksplozji. Inżynierowie NASA oczekiwali, że 1400 czujników zarejestruje najbardziej kluczowe dane po 4 minutach o włączenia, bo wówczas po starcie ten czas jest najbardziej kluczowy w całej misji.

Reklama

Do tego nie doszło. Jednak eksperci sądzą, że zebrane dane z ok. minutowej pracy silników powinny wystarczyć. Zespół NASA ma w kolejnych dniach ostatecznie zdecydować, czy dane pozyskane z tego testu są wystarczające, czy potrzeba będzie zorganizować kolejny. Jeśli zapadnie decyzja o powtórzeniu, to może on odbyć się w ciągu tygodnia.

Główny stopień rakiety został wyposażony w cztery potężne silniki RS-25 a zbiorniki będą wypełnione 2,6 milionami litrów materiałów pędnych. Ciąg wytwarzany przez silniki jest o 15 procent większy od ciągu wytwarzanego przez rakietę Saturn V, która niemal pół wieku temu wynosiła na Księżyc misje w ramach programu Apollo. Na szczycie rakiety SLS ma znaleźć się załogowa kapsuła Orion.

Plan Amerykańskiej Agencji Kosmicznej zakłada, że dziewiczy lot rakiety Space Launch System (SLS) w ramach misji Artemis-1, ma nastąpić pod koniec bieżącego roku. W trakcie niego rakieta wyniesie w przestrzeń kosmiczną kapsułę Orion i wyśle ją w misję oblotu Księżyca. Po tym wydarzeniu kapsuła ma powrócić na Ziemię i wylądować w wodach Oceanu Atlantyckiego. Będzie to misja bezzałogowa, kolejną ma być już lądowanie na powierzchni Księżyca, co może odbyć się w 2023 roku, a w 2024 roku po raz pierwszy w XXI wieku astronauci wyjdą na powierzchnię Srebrnego Globu.

Źródło: GeekWeek.pl/NASA / Fot. NASA

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy