Elon Musk pokazał Teslę Model S po liftingu. Wolant, gry i kosmiczne przyspieszenie [FILM]

Tesla Model S w końcu przeszła duży lifting, który upodobnił ją w środku do statku powietrznego. Nowa wersja będzie szybka jak samolot i ma pozostawić za sobą nawet hipersamochody za miliony.

Elon Musk pokazał wnętrze długo oczekiwanego Modelu S w najpotężniejszej wersji, czyli Plaid. Ten potwór ma dysponować mocą aż 1100 KM, do setki ma przyspieszać w zaledwie 2,1 sekundy, rozpędzać się do 320 km/h i dysponować zasięgiem 840 kilometrów. W końcu Model S z drobnymi modyfikacjami tak naprawdę nie doczekał się liftingu od 9 lat.

Niedawno Johannes Van Overbeek, kierowca testowy Tesli wykręcił na słynnym torze Laguna Seca nowy rekord okrążenia na poziomie zaledwie 90,3 sekundy. Wcześniejszy rekord był sporo większy, bo 96,55 sekundy. Tesla jednak nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa, zatem niebawem możemy spodziewać się pokonania i tego rekordu.

Reklama

Z zewnątrz wersja Plaid będzie nieco różniła się od obecnej. Pojazd będzie miał bardziej sportowe zawieszenie, a w opcji znajdzie się duży tylny spoiler i nowe felgi. Większe zmiany zajdą jednak w środku. Pomimo faktu, że wnętrze i tak było już minimalistyczne, zmiany dotknęły kierownicę, fotele, drzwi i całą deskę.

Teraz kierownica stała się wolantem, znanym nam dobrze z samolotów (po co kierownica, gdy można włączyć Autopilota), fotele lepiej trzymają w zakrętach i przy wyższych prędkościach, a zamiast pionowego wyświetlacza, pojawił się panoramiczny, bardziej podobny do tego z Modelu 3. Nie zabrakło też większych wnęk w drzwiach i portów USB-C do ładowania urządzeń mobilnych. Musk ujawnił, że ekran ma 17 cali, dysponuje rozdzielczością 2200x1300 pikseli i oferuje o wiele lepszą jakość obrazu i odwzorowania kolorów od aktualnie instalowanych ekranów.

Teraz ekran ma stać się centrum mobilnej rozrywki, nie tylko w kwestii oglądania filmów, zdjęć czy nawigacji, ale zaoferuje możliwość grania w najlepsze gry. Musk mówi nawet o Wiedźminie czy Cyberpunku. W końcu Plaid będzie miał na pokładzie potężny komputer AI od AMD, który bez problemu poradzi sobie z odpaleniem gier w o wiele lepszej jakości od tych z konsol.

Tesla Model S po liftingu oznacza lepsze osiągi, ale też i wyższe wydatki. Według udostępnionego cennika, najtańszą wersję (Long Range) trzeba będzie zapłacić 395 990 złotych. W stosunku do obecnej wersji będzie więc drożej o 30 tysięcy złotych. Co ciekawe, z oferty zniknął Performance, a w jego miejsce pojawiły się trzysilnikowe wersje Plaid i Plaid+, co oznacza, że trzeba przygotować odpowiednio: 529 990 zł i 614 490 zł.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy