Najbliższe lata zaowocują powstaniem superszybkich napędów do podróży po kosmosie

Takie napędy są dla ludzkości na wagę złota. Teraz na najbliższe obiekty musimy lecieć wiele miesięcy, a nowe technologie pozwolą nam skrócić ten czas do zaledwie dni. Badania obcych światów będą o wiele łatwiejsze.

Ostatnimi czasy coraz częściej piszemy o nowych, innowacyjnych projektach napędów, które mają za zadanie przyspieszyć podróżowanie po przestrzeni kosmicznej. Właśnie pojawił się nowy pomysł, a jest nim koncepcja rakietowego silnika nuklearnego. Chociaż nie jest to absolutna nowość, bo tego typu projekty były rozwijane już w latach 40. ubiegłego wieku, to jednak wówczas nie mieliśmy materiałów, które wytrzymają takie temperatury i przeciążenia.

Teraz sytuacja zupełnie się odmieniła. Firma Ultra Safe Nuclear Corporation przygotowała na NASA projekt budowy termicznego napędu nuklearnego. Silnik ma wykorzystywać mikrowybuchy jądrowe do nadania pędu pojazdowi kosmicznemu. W silniku znajduje się reaktor nuklearny, który służy do podgrzania ciekłego wodoru. Wysoka temperatura powoduje rozprężenie się paliwa, a następnie jest wyrzucane ono z ogromną prędkością z dysz, co skutkuje osiągnięciem potężnego ciągu.

Reklama

Naukowcy z USNC obliczyli, że podróż na Marsa za pomocą budowanego przez nich silnika nuklearnego skróci się do zaledwie 3 miesięcy. Co ciekawe, jest on bardzo łatwy i tani w produkcji, dzięki czemu można będzie wyposażać w taki system dowolne pojazdy kosmiczne. Inżynierowie tłumaczą, że w latach 40. ubiegłego wieku, gdy tworzono projekty takich silników, nie tylko konstrukcje takie były zbyt ciężkie, ale w dodatku nie było możliwe sterowanie wektorem ciągu, co sprawiało, że silniki nie miały praktycznego zastosowania.

Okazuje się jednak, że teraz wszystkie te problemy pokonano i można takie napędy w końcu zbudować i rozpocząć testy w przestrzeni kosmicznej. NASA niedawno ogłosiła, że w pierwsze takie jednostki mają zostać wyposażone pojazdy w drugiej połowie lat 20. XXI wieku. Niezależnie od NASA, swoje prace nad napędami nuklearnymi prowadzi armia USA. Prawdopodobnie pierwsze pojazdy z takim napędem pojawią się na orbicie w ciągu najbliższych 2 lat.

Niedawno SpaceX wygrało przetarg na wyniesienie na orbitę tajemniczego pojazdu, który ma być większy od mini-wahadłowca X-37B. Jest wielce prawdopodobne, że może chodzić o pojazd eksperymentalny, na pokładzie którego znajdzie się właśnie nuklearny napęd termiczny. Być może po realizacji tego przedsięwzięcia dowiemy się nieco więcej o testowanych technologiach i planów związanych z ich wykorzystaniem.

Źródło: GeekWeek.pl/Ultra Safe Nuclear Corporation / Fot. Ultra Safe Nuclear Corporation

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy