Unreal Engine prezentuje MetaHuman. Fotorealizm twarzy postaci powala na kolana

Najlepsze gry ocierają się już niemal o fotorealizm, ale przyszłość przyniesie jeszcze coś bardziej spektakularnego. Unreal Engine właśnie pokazało nam technologię, która odmieni projektowanie gier nie do poznania.

Wielu fanów gier szuka w nich nie tylko dobrej rozrywki, ale również możliwie jak największego realizmu. Najbardziej jest on dostrzegalny w postaciach. Jeśli cechują się one niską jakością grafiki, to urok gry gaśnie. Unreal Engine ma jednak zamiar wnieść na zupełnie nowy poziom ten element gier nawet w tańszych produkcjach.

Przed Wami MetaHuman, czyli technologia wzbogacająca mimikę twarzy wirtualnych postaci z gier i nadająca im niesamowitego realizmu. Chociaż dotychczas mieliśmy już okazję wiele razy widzieć tego typu wynalazki, to jednak nowe dziecko UE powala na kolana swoim zaawansowaniem. Koniecznie obejrzyjcie poniższy materiał filmowy. Ciężko sobie uświadomić, że te postacie nie istnieją w realnym świecie.

Reklama

Przedstawiciele firmy chwalą się, że MetaHuman jest banalnie prosty w obsłudze, a na dodatek w zaledwie kilka minut potrafi stworzyć twarz pełną detali w niedostępnej dotąd jakości. Oznacza to, że postacie może teraz tworzyć każdy, i nie musi być specjalnie do takich zadań przeszkolony czy mieć ogromne doświadczenie.

Unreal Engine pragnie wykorzystać swoją technologię nie tylko w grach, ale również udostępnić ją w formie wirtualnych avatarów ludzi, asystentów np. na urządzeniach mobilnych czy na pokładach najnowszych samochodów. Tymczasem zobaczcie, jak prezentują się możliwości MetaHuman w nadchodzącej grze Senua’s Saga: Hellblade II, która tworzona jest na silniki Unreal Engine 5.

Źródło: GeekWeek.pl/Unreal Engine / Fot. Unreal Engine

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy