Tajemnicze loty szpiegowskiego U-2 nad Kalifornią z kamerą obserwacyjną

Widok tego samolotu rozpoznawczego zbudowanego na zamówienie CIA nie jest w tym regionie niczym nowym, ale tym razem Dragon Lady była wyposażona w wyjątkowy obrotowy sensor wzbudzający zainteresowanie.

A mowa o locie testowym z 4 lutego obejmującym cały stan, który rozpoczął się i zakończył na należącej do Air Force instalacji Plant 42 - to właśnie w jej okolicach współpracownik serwisu The Drive, Matt Hartman, zdołał wykonać niesamowicie szczegółowe fotografie samolotu, na których dokładnie widać wykorzystywany przez służby nowoczesny sensor panoramiczny do skanowania powierzchni. Bo choć U-2 mają już swoje lata na karku - wiadomo, że U-2 latały z misjami rozpoznawczymi nad terytorium ZSRR, Chin, Kuby i innych państw bloku wschodniego już w latach pięćdziesiątych, a świat usłyszał o nich po słynnym zestrzeleniu jednego w 1960 roku - i wiele razy słyszeliśmy, że zostaną zastąpione przez RQ-4 Global Hawk (zmiana miała nastąpić pierwotnie już do 2012 roku), to ich pozycja wciąż wydaje się niezagrożona.

Reklama

Szczególnie że ostatnio doczekały się spektakularnych zmian, o których było bardzo głośno, bo mowa o potencjalnie rewolucyjnym oprogramowaniu, mocy obliczeniowej, zaangażowaniu sztucznej inteligencji i możliwościach komunikacyjnych, które zakładają m.in. opcję aktualizacji systemów samolotu w locie i to dosłownie. Niestety nie wiadomo dokładnie, jakie opcje testowano podczas lotu 4 lutego (U-2 są trochę jak Transformersy, tj. mogą być konfigurowane na wiele różnych sposobów, by jak najlepiej dopasować je do zaplanowanych misji), ale obserwatorzy zauważyli, że samolot zrobił sobie przelot nad największymi centrami populacyjnymi stanu i nie latał po typowej dla siebie siatce testowej. Za sprawą wspomnianych zdjęć wiadomo jednak, w co wyposażony był ten konkretny egzemplarz U-2S.

Co najłatwiej zauważyć, w specjalnej komorze za kabiną pilota, zwanej Q-Bay, Dragon Lady miała zainstalowany system panoramicznych kamer - jego zakres od horyzontu po horyzont pozwala na pokrycie ogromnej powierzchni jednym ujęciem. Trudno powiedzieć o jakim konkretnie systemie mowa, ale ten wyglądać miał jak Optical Bar Camera (OBC), który jest charakterystycznym dla tego samolotu aparatem panoramicznym o dużej ogniskowej, używanym do zdjęć panoramicznych np. do rozpoznania na dużej wysokości lub zwiadu satelitarnego. Na fotografiach widać także systemy komunikacji satelitarnej oraz inne wyposażenie typowe podczas zbierania danych wywiadowczych. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że jak pisze wspomniany Matt Hartman, system panoramiczny nie został wyłączony przed lądowaniem samolotu i podczas tego manewru wciąż działał. Co więcej, U-2 miał ukrywać swoją prawdziwą tożsamość w systemie śledzenia lotów, co może sugerować, że nie był to do końca normalny lot testowy. Tak czy inaczej, Dragon Lady wciąż jest w świetnej formie, mimo że mija już 65 lat od czasu, kiedy po raz pierwszy wzniosła się w niebo. 

Źródło: GeekWeek.pl/The Drive/USAF / Fot. USAF/Matt Hartman/The Drive

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy