Tak wygląda w środku prototyp Starship i spala paliwo w trakcie swojego lotu [FILM]

SpaceX ma już zielone światło do dalszych testów kolejnego prototypu Starship o oznaczeniu SN10. W realizacji planów firmy nieco przeszkodziła fala mrozów w Teksasie, ale niebawem ponownie zobaczymy lot pojazdu.

SpaceX nie podało, kiedy odbędzie swój dziewiczy lot SN10, ale entuzjaści firmy i przemysłu kosmicznego uważają, że nastąpi to w najbliższych tygodniu. Sam Elon Musk zapowiedział na swoim profilu na Twitterze, że daje 60 procent szans na pomyślne lądowanie.

Dwa poprzednie prototypy zakończyły swoje pierwsze loty rozbijając się z wielkim impetem o płytę ośrodka testowego firmy w teksańskiej Boca Chica. Oba pojazdy miały problemy z napędem, a dokładnie z silnikami Raptor. Tym razem inżynierowie mają wykorzystać przy lądowaniu wszystkie trzy silniki, na wypadek, gdyby któryś nie podjął pracy, ale ostatecznie ostatnia faza lądowania ma odbyć się na dwóch silnikach. SN10 będzie testował osłony termiczne.

Reklama

Czy ten plan powiedzie się? A może wystąpią inne nieoczekiwane awarie? Wszystko stanie się jasne za kilka dni, ale skoro sam Musk daje prawie połowę szans, to możemy przygotować się na kolejną wyglądającą spektakularnie katastrofę. Pamiętajmy jednak, że w przygotowaniu są już kolejne dwa prototypy. Po nich nastąpi już nieco większa zmiana w wyglądzie Starship.

Tymczasem zobaczcie, jak wygląda lot prototypu Starship od środka. Z zewnątrz każdy z nas miał już kilka razy możliwość przyjrzeć się kolejnym fazom lotu, ale od środka wygląda to całkiem inaczej. Ludzie z kanału C-bass Productions na YouTube przygotowali bardzo ciekawą animację, która w obrazowy sposób pokazuje umiejscowienie trzech silników Raptor i zbiorników paliwa, a także spalanie materiałów pędnych podczas całego lotu na wysokość 12 kilometrów.

Źródło: GeekWeek.pl/C-bass Productions/YouTube / Fot. C-bass Productions

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy