Astronauci godzinami montują instalacje pod nowe panele solarne na ISS

NASA poinformowała właśnie, że załoganci Międzynarodowej Stacji Kosmicznej ukończyli trwające 7 godzin prace przygotowujące ISS na nadejście nowych paneli solarnych, ale to dopiero początek.

Kosmiczny dom działa już od ponad 20 lat (od grudnia 2000) i od tego czasu nieustannie korzysta z energii generowanej przez zestaw 8 długich na 34 metry paneli słonecznych, nadających ISS charakterystyczny wygląd. Niestety, po tylu latach w niesprzyjających kosmicznych warunkach, panele zaczynają wykazywać symptomy degradacji i wymagają interwencji. Dlatego też NASA i jej partnerzy wyprodukowali 6 nowych, które są w gruncie rzeczy powiększonymi wersjami technologii Roll Out Solar Array (ROSA), testowanej na stacji od czerwca 2017 roku. Nowe panele zostaną umieszczone z przodu starych i kiedy już osiągną gotowość operacyjną, pozwolą na podniesienie zdolności generujących stacji ze 160 do 215 kilowatów. 

Reklama

Jednakże zanim panele będą mogły zostać osadzone w specjalnych wspornikach, struktury te muszą zostać zainstalowane na zewnątrz ISS. Ich montaż został przydzielony dwóm astronautom stacji, Kathleen Rubins i Victorowi Gloverowi, którzy podjęli się pierwszej części tego zadania 28 lutego. Operacja instalacyjna trwała aż 7 godzin i 4 minuty, a do tego nie obyła się bez problemów, bo jeden z elementów nie chciał współpracować i wymagał nieco więcej zachodu niż było to planowane. Ostatecznie jednak wszystko się udało, więc załoga jest gotowa na kolejny krok, czyli montaż struktur pod kolejny panel.

I chociaż może się wydawać, że taki kosmiczny spacer to pestka i nie powinno się robić z tego większego wydarzenia, to należy tu pamiętać, że Kathleen Rubins podejmowała się go mając na sobie skafander ważący 127 kilogramów, a prace wykonywała wisząc na konstrukcja, która obraca się wokół Ziemi z prędkością 8 km/s. Tak jak wspominaliśmy, za kilka dni astronautów czeka podobna wyprawa w celu montażu instalacji pod kolejny panel i ta została zaplanowana na 5 marca - to ponownie zadanie dla Rubins, ale tym razem będzie jej towarzyszył astronauta JAXA, Soichi Noguchi. Jak informuje NASA, pierwsze dwa panele trafią na stację za sprawą SpaceX jeszcze w tym roku, a następnie w kolejnych dwóch misjach dostarczone zostaną kolejne. 

Źródło: GeekWeek.pl/NASA

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy