Były szef programu UFO w Pentagonie jest pewien, ze Ziemię odwiedzają kosmici

W telewizji Fox News pojawił się bardzo ciekawy wywiad z ekspertem od spraw niezidentyfikowanych obiektów latających, który do niedawna stał na czele specjalnego zespołu badawczego w Pentagonie.

Kilka miesięcy temu cały świat lotem błyskawicy obiegła wiadomość o opublikowaniu przez Pentagon pierwszych oficjalnych materiałów wideo, na których pojawiają się niezidentyfikowane obiekty latające. Spotkania z tajemniczymi pojazdami w przestworzach miało kilku pilotów myśliwców patrolujących terytorium Stanów Zjednoczonych.

Materiały wideo były analizowane przez światowej klasy naukowców. Powstała nawet bardzo szczegółowa praca naukowa na ten temat (). Wszyscy badacze doszli do wniosku, że na filmach mamy do czynienia z pojazdami, które dysponują niesamowitymi technologiami, daleko wykraczającymi poza dotychczasowe osiągnięcia ludzkości.

Reklama

Tak samo myśli John Ratcliffe, szef programu UFO w Pentagonie za kadencji Donalda Trumpa. Wraz ze swoim zespołem zajmował się on dokumentacją i analizą wszystkich informacji o niezidentyfikowanych obiektach latających. Ratcliffe w wywiadzie dla Fox News stwierdził z całą stanowczością, że opublikowane przez Pentagon nagrania są one nie tylko „prawdziwe”, ale otaczające je informacje są „fascynujące”.

Ratcliffe powiedział, że ze zdobytej przez niego i jego zespół wiedzy na temat UFO wynika, że obiekty te dysponują niesamowitymi zdolnościami, nieosiągalnymi dla ludzkości jeszcze przez wiele dekad, a może i nawet setek lat. Mało tego, wydaje się, że pojazdy te w trakcie lotów łamią prawa fizyki, przynajmniej takie, jakie obecnie znamy.

Ekspert od UFO w Pentagonie powiedział jeszcze coś, co może wielu ludzi zdziwić. Ratcliffe uważa, że przedstawiciele obcych cywilizacji intensywnie działają na Ziemi. Ich pobyt na naszej planecie nie sprowadza się tylko do potyczek w przestworzach z pilotami myśliwców. Kosmici mają mieć wrogie plany wobec ludzkości. Jak wynika ze zdobytej przez niego wiedzy, obcy potrafią manipulować zjawiskami pogodowymi, a nawet mogą wywoływać kataklizmy. Według Ratcliffe, często z tych zdolności korzystają.

John Ratcliffe, podczas wywiadu dla Fox News, ujawnił jeszcze kilka ciekawych faktów na temat UFO. Z jego danych wynika, że niezidentyfikowane pojazdy latające potrafią w mgnieniu oka przyspieszać do niesamowitych prędkości, manewrować w powietrzu z gigantycznymi przeciążeniami i przekraczać w zupełnej ciszy barierę dźwięku, ale jednocześnie można je wykryć za pomocą kamer termowizyjnych i radarów, gdyż w trakcie lotu mocno się nagrzewają i mają metaliczną strukturę.

Tymczasem Luis Elizondo, znany badacz UFO przedstawił trzy potencjalne teorie na temat pochodzenia UFO. Pierwsza „wysoce nieprawdopodobna” teoria głosi, że UFO to tajna technologia amerykańska, której zdolności wyszły na jaw z powodu braku komunikacji między agencjami rządowymi. Zwyczajnie piloci nie wiedzieli, że np. Strefa 51 będzie testowała jakiś tajny pojazd.

Druga teoria spekuluje, że UFO to technologia „obcego przeciwnika” np. Rosji czy Chin, ale nie została wykryta przez amerykańskie agencje wywiadowcze. „To byłaby ogromna porażka wywiadowcza Stanów Zjednoczonych, ponieważ technologicznie nas przeskoczyli” - powiedział Elizondo. Jednocześnie ekspert od UFO uważa, że ta teoria również jest mało prawdopodobna, ponieważ gdyby obce mocarstwa posiadały takie pojazdy, to na pewno zrobiłyby z nich większy użytek, dzięki któremu zaczęłyby władać światem.

Elizondo uważa, że UFO mogą być technologią obcych, omawiając trzecią i ostatnią teorię. „Jeśli to nie jest nasze i nie jest to technologia z innego kraju, to znaczy, że jest to ktoś lub coś innego”. Ekspert sugeruje, by każdy sam przeanalizował dane i fakty, a później sam zdecydował, czym mogą być te pojazdy.

Niedawno głos w sprawie UFO zabrał również Elon Musk. Według niego przeraża myśl, że nie ma obcych cywilizacji i jesteśmy sami, ale jednocześnie straszniejsza jest świadomość, że oni gdzieś tam są i mogą nas odwiedzać. Szef SpaceX i wielu przeciwników istnienia kosmitów uważa, że od 19 wieku do dziś zdolności kamer niesamowicie wzrosły, a pomimo tego wciąż w sieci pojawiają się tragicznej jakości zdjęcia UFO.

Słuszna uwaga, ale jednak żaden nawet najlepszy smartfon nie jest w stanie zarejestrować szybko poruszających się obiektów daleko w przestworzach, a systemy wizyjne na pokładach myśliwców nie są konstruowane z myślą o wykonywaniu pięknych fotek z perspektywy lotu ptaka. 1 czerwca ma zostać opublikowany oficjalny raport Pentagonu dotyczący manifestacji UFO w ostatnich latach. Podobno ma to być wielka rewolucja, która odmieni sposób patrzenia na tę kwestię. Trzymamy kciuki, by tak było.

Źródło: GeekWeek.pl/FoxNews / Fot. Pentagon/DoD

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy