Marsjański helikopter odnosi wielkie sukcesy. Teraz wesprze łazik Perseverance

Naukowcy z NASA są tak bardzo zachwyceni testami pierwszego w historii drona na Marsie, że już planują wykorzystanie go jako zwiadowcy dla łazika. Zapowiada się niezwykle efektywna eksploracja Czerwonej Planety.

Dron Ingenuity odbył już 4 pomyślne loty. Pierwotny plan zakładał, że poleci 5 razy, ale obsługa misji jest tak bardzo zadowolona jego pierwszymi misji i obrazami powierzchni planety z perspektywy lotu ptaka, że jeszcze dojdzie do minimum 3 przelotów, a całkiem możliwe, że będzie ich kilkanaście.

Dron był projektowany do zaledwie kilkutygodniowej eksploatacji. Jednak roboty kołowe budowane przez NASA mają tak niesamowitą wytrzymałość, że przewidziane 90 dni bez problemu zamienia się w nawet 15 lat, jak w przypadku łazika Opportunity, który wylądował na Marsie w 2004 roku, a funkcjonował aż do 2019 roku.

Reklama

Naukowcy chcą teraz sprawdzić Ingenuity w bardziej praktyczny sposób, czyli wesprzeć działania łazika. Dron odbędzie ponad 260 metrowe loty, a w trakcie nich pojazd poszuka odpowiednich miejsc do badań za pomocą wierteł i laserów. Helikopter został wyposażony w dwie kamery o rozdzielczości 12 Mpix, która umożliwia wykonywanie zdjęć powierzchni w jakości 4K.

Na razie inżynierowie wciąż testują swoje urządzenia, ale niebawem dojdzie do konkretnych działań, które mają zaowocować odkryciem śladów życia. Według najnowszych danych, pod powierzchnią znajdują się idealne warunki do utrzymania życia. Czy jednak ono tam naprawdę istnieje? Miejmy nadzieję, że łazik i dron szybko rozwiążą tę zagadkę.

Ten wyjątkowy tandem drona z robotem pokazuje, że przyszłość eksploracji skalistych obcych światów może odbywać się właśnie w ten sposób. Jeszcze rok temu nikt nie wierzył, że dron w ogóle poleci, a teraz okazuje się, że nie tylko lata jak osa, ale również w takich pojazdach drzemie ogromny potencjał.

Źródło: GeekWeek.pl/NASA / Fot. NASA

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy