Uber i Lyft ruszają z darmowymi dojazdami na szczepienie przeciw COVID-19

Amerykańskie władze robią wszystko, żeby ułatwić swoim obywatelom szczepienie przeciwko Covid-19, a najnowsza inicjatywa obejmuje zapewnienie im darmowych przejazdów do punktów szczepień.

Prezydent Joe Biden ogłosił partnerstwo z przewoźnikami Uber i Lyft, żeby zaoferować każdemu obywatelowi darmowe lub tańsze przejazdy na miejsce szczepienia - program ruszy w ciągu najbliższych 2 tygodni i potrwa do 4 lipca. Przewoźnicy będą informować pasażerów, do jakich z dziesiątek tysięcy punktów szczepień, które znajdują się w okolicy, mogą się udać za darmo albo prawie za darmo. Wszystko po to, by zrealizować cel założony przez amerykańską administrację, czyli zaszczepić 70% dorosłej populacji przed Dniem Niepodległości, a nowa umowa z pewnością w tym pomoże - pytanie tylko, czy trafi do osób faktycznie potrzebujących, np. seniorów, którzy niekoniecznie potrafią zamówić sobie Ubera.

Reklama

Całość wpisuje się też w programy zniżkowe organizowane przez Ubera i Lyft w ostatnich miesiącach - Uber podjęło się m.in. współpracy z Walgreens przy kilku inicjatywach, w tym Vaccine Access Fund, czyli innym funduszu pokrywającym dojazdy na szczepienie, a także dodało możliwość umówienia się na szczepienie prosto ze swojej aplikacji. Lyft też oferowało darmowe dojazdy do punktów szczepień dla osób potrzebujących, fundując je z pomocą zewnętrznych firm i sponsorów. - Szczepionki to nasza największa nadzieja na pokonanie tej pandemii i wkrótce każdy w Ameryce będzie mógł za darmo pojechać Uberem na szczepienie. Jesteśmy zaszczyceni możliwością pogłębienia naszych wcześniejszych inicjatyw z pomocą Białego Domu i Lyft, dostarczając darmowe przejazdy na szczepienie - tłumaczy CEO firmy, Dara Khosrowshahi.

Lyft poinformował zaś, że od 24 maja użytkownicy mogą pobrać kod, który pokryje 15 USD z kosztu dojazdu na miejsce szczepienia i powrotu domu. Firma spodziewa się, że to kwota, która pokryje 100% albo blisko cały koszt większości tras. - Szczepienie jest kluczem do tego, byśmy wrócili na normalne tory, i jesteśmy dumni, że mamy swój wkład w tym krajowym kroku naprzód - dodaje współzałożyciel i prezes Lyft, John Zimmer. Dla Białego Domu to jednak nie koniec wyzwań, bo żeby faktycznie zrealizować cel zaszczepienia 70% dorosłych Amerykanów do 4 lipca, będzie musiał zintensyfikować wysiłki - jednym ze sposobów mają być punkty szczepień w miasteczkach uniwersyteckich. Czy to wystarczy? Przekonamy się już wkrótce, ale nie da się ukryć, że podobne działania przydałyby się we wszystkich krajach, żeby letnie poluzowanie obostrzeń nie skończyło się jak w ubiegłym roku, czyli kolejną potężną falą zachorowań. 

Źródło: GeekWeek.pl/engadget

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama