Amerykańskie Siły Kosmiczne jednak zbudują swoją bazę na powierzchni Księżyca

Pentagon przedstawił bardzo ciekawe plany kontrolowania i ochrony ziemskiej orbity oraz obiektów przemierzających Układ Słoneczny przez amerykańską armię. Wszystko wskazuje na to, że powrót na Księżyc ma nieco inny wymiar.

Zakrojone na szeroką skalę przygotowania do powrotu na Srebrny Glob w 2024 roku mogą dziwić. Dlaczego USA tak pragną znowu zawładnąć naturalnym satelitą naszej planety. Okazuje się, że celem jest budowa tam baz Sił Kosmicznych i ochrona cennych surowców np. przed Chinami czy Indiami, które również chcą tam wysłać swoich astronautów. Te kraje mają w planach ochronę odkrytych przez siebie złóż. Wstępem do tego jest np. budowana właśnie przez Chiny pierwsza duża stacja kosmiczna ().

Armia USA niedawno informowała o planach budowy militarnej stacji kosmicznej dla żołnierzy i robotów. Teraz dochodzą do nas wieści o budowie obiektów wojskowych również na powierzchni Księżyca. Na dobry początek na orbicie powstanie mały moduł, w którym będą prowadzone eksperymenty na potrzeby testowania floty satelitów, pojazdów kosmicznych i najróżniejszych tajnych technologii.

Reklama

W dalszej perspektywie powstanie już normalna stacja kosmiczna, na której będą wspólnie stacjonowali żołnierze i roboty takie jak ATLAS lub Valkyrie. Podobno dom dla Sił Kosmicznych USA ma być najbardziej zaawansowanym technologicznie obiektem w historii ludzkości. Możemy spodziewać się funkcjonowania tam systemów wytwarzających sztuczną grawitację i porty do cumowania tajnych pojazdów kosmicznych.

Pentagon planuje budowę pierwszej bazy na Srebrnym Globie jeszcze w latach 20. John Shaw, lider Amerykańskiego Dowództwa Kosmicznego podkreślił, że USA musi posiadać jednostki wojskowe na ziemskiej orbicie, a także Księżycu i planetoidach. Będą one chroniły technologie rozwijane na naszej planecie, w tym sieć 5G, ale również kolonizatorów i cenne surowce przed wrogami. Ma tu na myśli Chiny czy Rosję, które również planują rozpoczęcie ery kosmicznego górnictwa.

Ten fakt nie powinien dziwić. Gwiezdne Wojny już stały się faktem. Mocarstwa wysyłają na orbitę coraz to bardziej zaawansowane instalacje, nie tylko do inwigilacji wrogów, ale również zdolne do niszczenia innych urządzeń. Jako że kosztują one miliardy dolarów i będą odgrywały kluczową rolę w strategicznych projektach rozwoju USA, istnieje potrzeba lepszej ich ochrony.

Pentagon podjął już współpracę z NASA w celu przygotowania projektów, zarówno budowy stacji kosmicznej o charakterze militarnym, jak i pierwszej bazy wojskowej na Księżycu. Shaw uważa, że wstępne plany uda się zrealizować jeszcze w tej dekadzie. W jednostkach powstałych poza Ziemią mają znajdować się zarówno żołnierze, jak i zaawansowane roboty. Oczywiście, tych drugich z czasem będzie coraz więcej.

Źródło: GeekWeek.pl/DoD / Fot. DoD

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy