Barack Obama o UFO: Są pewne sprawy, o których nie mogę mówić i ujawnić światu

Coraz więcej znanych osobistości zabiera głos w sprawie manifestacji UFO i możliwości istnienia obcych cywilizacji. Czy jesteśmy przygotowywani przez rządy i armie do ujawnienia całej prawdy o kosmitach?

Wszyscy ludzie na poważnie zainteresowani tematem niezidentyfikowanych obiektów latających i możliwością istnienia obcych cywilizacji, podzielili się na dwa obozy. Jedni uważają, że UFO to nic innego jak tajne pojazdy armii, a drudzy, że to dowód na fakt odwiedzania naszej planety przez przedstawicieli inteligentnych cywilizacji.

Podobnie jest w przypadku znanych osobistości. Chris Hadfield, znany kanadyjski astronauta uważa, że UFO to technologia ziemska, natomiast obce cywilizacje mogą istnieć, ale raczej nie odwiedzają naszej planety, bo nie mają takiej potrzeby (). Zupełnie inaczej sądzi były szef izraelskiego programu kosmicznego. Według niego, kosmici nie tylko odwiedzają naszą planetę i przeprowadzają eksperymenty, ale również mają kontakt z armiami najpotężniejszych mocarstw.

Reklama

Tymczasem jeszcze ciekawsze zdanie ma na ten intrygujący temat mają przedstawiciele Pentagonu. Jako że najwięcej mówi się, że UFO to pojazdy zbudowane w tajnej Strefie 51 w Nevadzie, to Pentagon powinien o tym wiedzieć o wiele więcej. Nic bardziej mylnego. Generałowe są niemal pewni, że pojazdy UFO, które manifestowały się wielokrotnie przed pilotami myśliwców, to technologia pochodząca z Rosji lub Chin.

A co o UFO i kosmitach sądzi Barack Obama? Były prezydent USA swoją najnowszą wypowiedzią w The Late Late Show dolał tylko oliwy do ognia. Ujawnił on bowiem, że gdy tylko objął urząd prezydenta, natychmiast poprosił Biały Dom i Pentagon o udzielenie pełnej informacji na temat UFO i obcych cywilizacji. Niestety, nie otrzymał jej. W zamian pokazano mu kilka filmów, na których zarejestrowano dziwne obiekty. Wojskowi powiedzieli, że nie mają pojęcia, czym one są, a ich możliwości wykraczają daleko poza dostępną obecnie technologię.

Niedawno o kosmitach wypowiedział się też Edward Snowden. Były pracownik NSA ujawnił u Joe Rogana, co wie na temat obcych cywilizacji. Jako że miał on dostęp do najbardziej tajnych danych wszystkich służb wywiadowczych USA, powinien wiedzieć najwięcej. Snowden szukał gdzie tylko mógł informacji o kontaktach obcych cywilizacji z rządem USA. Okazuje się, że nigdzie takich danych nie znalazł.

„Wiem, Joe, wiem, że chciałbyś, by istnieli kosmici. Wiem, że Neil deGrasse Tyson bardzo tego chce. I prawdopodobnie są, prawda? Miałem nieograniczony dostęp do sieci NSA, CIA, wojska i wszystkich tych służb. Niczego nie znalazłem na ten temat. Więc jeśli takie informacje są gdzieś ukryte, to jest to cholernie dobrze schowane, nawet przed ludźmi, którzy powinni mieć do nich dostęp.” - powiedział Snowden.

Czy armia USA naprawdę nie ma kontaktu z obcymi cywilizacjami? Czy UFO to rzeczywiście pojazdy zbudowane w tajnych bazach, ale ich istnienie utrzymywane jest w tajemnicy nawet przed prezydentem USA? Nie znamy odpowiedzi na wszystkie te pytania, ale wszystko wskazuje na to, że ostatnie zainteresowanie tematem UFO nie jest przypadkowe. Eksperci uważają, że rządy i armie powoli przygotowują nas na fakt istnienia obcych cywilizacji. Największy w historii raport w tej sprawie ma zostać opublikowany przez Pentagon już w przyszłym miesiącu.

Źródło: GeekWeek.pl/CNN/DoD / Fot. Pexels

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy