Roślinny, ekologiczny „tuńczyk” już w przyszłym roku trafi do restauracji

Skoro roślinne alternatywy mięsa powoli stają się naszą codziennością i nawet na półkach większości naszych sklepów można już znaleźć choćby roślinne kabanosy, to nic dziwnego, że producenci rozszerzają działalność.

Tym razem padło na ryby, a konkretniej roślinne odpowiedniki ryb, które można będzie znaleźć w restauracjach serwujących sushi i inne dania zawierające normalnie surowego tuńczyka. Finless Foods, firma specjalizująca się w hodowanych w laboratorium owocach morza, planuje bowiem wypuścić na rynek „roślinnego” tuńczyka. Korzystając z 9 składników firmie udało się stworzyć produkt, który jej zdaniem odpowiada jakością naturalnej rybie wysokiej klasy, stosowanej do przygotowania sushi. I choć możliwe jest marynowanie tego roślinnego zamiennika tuńczyka, to producent zaleca stosowanie go w formie surowej. 

Reklama

- Nasz roślinny tuńczyk daje alternatywę konsumentom, którzy z różnych powodów nie mogą jeść owoców morza, z powodu alergii, kwestii zdrowotnych czy po prostu nie chcą jeść mięsa, nawet ryb - tłumaczy firma. Nie da się też ukryć, że duże znaczenie ma tu również kwestia dostępności tuńczyka i przetrwania gatunku, bo ten - w odróżnieniu od łososia - jest trudny do hodowania na taką skalę, a globalna populacja tej ryby spadła w ciągu ostatnich 50 lat o dramatyczne 60%. A że obecnie mierzymy się ze zmianami klimatycznymi na niespotykaną wcześniej, to sytuacja będzie się pogarszać i jeśli tak dalej pójdzie, możemy w ogóle zapomnieć o połowach tuńczyka. 

Przypominamy też, że pod koniec ubiegłego roku jedna z singapurskich restauracji zaczęła serwować swoim klientom mięso z kurczaka wyprodukowane w laboratorium, dając im alternatywę dla tego hodowanego na farmach. Jest to odpowiedź na fakt, że coraz więcej osób rezygnuje ze spożycia mięsa i tylko w części przypadków chodzi o kwestie zdrowotne, bo zdecydowanie więcej konsumentów nie chce po prostu przyczyniać się do cierpienia zwierząt i wywołanych ogromnymi hodowlami zmian klimatycznych. Co więcej, widzieliśmy już również współpracę KFC i Beyond Meat, które dostarcza popularnej sieci roślinną alternatywę kurczaka, a wegańskie burgery w ramach testów miał już też McDonald's. Jest to odpowiedź na konkretne potrzeby klientów, którzy coraz świadomiej wybierają to, co jedzą i choć jeszcze przez jakiś czas trudno będzie znaleźć na półkach mięso z probówki, to nie da się ukryć, że idą zmiany.

Źródło: GeekWeek.pl/finlessfoods

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy