To nie film science-fiction, tylko futurystyczna wyspa widokowa w Chinach

Nowy projekt japońskiej pracowni architektonicznej Sou Fujimoto wygląda jak element scenografii do futurystycznej hollywoodzkiej produkcji, ale nic bardziej mylnego - taka konstrukcja już niebawem ma szansę ozdobić zatokę Gianhai Bay.

Projekt, który zobaczyć możecie na dołączonych zdjęciach, to zwycięzca konkursu na rozbudowę wybrzeża w chińskim mieście Shenzhen, mającej na celu podniesienie atrakcyjności regionu i przyciągnięcie do niego turystów. Zadanie nie było łatwe, bo organizatorzy chcieli „rzeźbiarskiego i dynamicznego dzieła architektury, które będzie nowym dodatkiem do rozwijającej się części chińskiego miasta, w którym ostatnio powstało wiele dużych inwestycji.

I nie da się ukryć, że udało się - kiedy tylko wieża powstanie, z pewnością będzie punktem wielu wycieczek, bo wygląda tak futurystycznie, że aż trudno uwierzyć, że możliwa była jej realizacja. Mówimy bowiem o blisko 270-metrowej wieży widokowej wspartej na 99 cienkich filarach, imitujących strumienie wody, dzięki którym platforma wygląda na unoszącą się w powietrzu.

Reklama

- Zespół starał się symbolizować różnorodny świat tego stulecia. Większość z dziewięćdziesięciu dziewięciu wież będzie unosić się na wodzie z ograniczonymi punktami styczności z głównym elementem, podczas gdy górna część konstrukcji rozciąga się szeroko na zewnątrz. Patrząc z góry, forma sugeruje dziewięćdziesiąt dziewięć wysp unoszących się w powietrzu.

Zespół Sou Fujimoto wyobraża sobie wieżę Gianhai jako eteryczne skupisko wysp - tłumaczą autorzy projektu. Platforma nie będzie jednak tylko punktem widokowym, bo byłby to wręcz zmarnowany potencjał, więc turyści i miejscowi znajdą tam wystawy sztuki, przedstawienia teatralne i inne instytucje kulturalne, restauracje i punkty handlowe. No to czekamy na realizację!

Źródło: GeekWeek.pl/Designboom

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy