Chiny zbudują elektrownię solarną na orbicie i prześlą energię na Ziemię

Chińska Agencja Kosmiczna intensywnie pracuje nad stworzeniem futurystycznej technologii, dzięki której będzie można na orbicie budować elektrownie solarne i zasilać z nich miasta na powierzchni Ziemi.

Chiński rząd zapowiedział plan budowy pierwszego takiego obiektu już w przyszłym roku, a pełnoskalowego do 2030 roku. Idea polega na wykorzystaniu ogromnego potencjału jaki drzemie w przestrzeni kosmicznej, w kwestii pozyskiwania energii ze Słońca i wykorzystywania jej na potrzeby zasilania instalacji kosmicznych oraz tych znajdujących się na Ziemi. Pomysł nie jest nowy, ale teraz w końcu możemy go zrealizować.

W kosmosie nie ma chmur i niesprzyjających warunków atmosferycznych. Pozyskiwanie energii słonecznej może też odbywać się bez przerwy, ponieważ nie ma tam pór dnia. Wydajność układów solarnych jest wielokrotnie większa, niż na Ziemi. Naukowcy chcą wykorzystać te dobrodziejstwa, ponieważ już poziom technologiczny na nam to pozwala.

Reklama

Projekt zakłada budowę kilku elektrowni solarnych na orbicie i możliwość przekształcania energii słonecznej w energię o częstotliwości radiowej (RF), wykorzystując innowacyjne „płytki warstwowe”, a także możliwość przesyłania tej energii w dowolne miejsce na Ziemi i przekształcania jej w energię użytkową.

Na dobry początek, CNSA już w przyszłym roku wyniesie na orbitę mały model takiego obiektu do testów. Pojazd będzie wyposażony w specjalne płytki solarne i system przesyłu energii do pojazdów orbitalnych, a także na Ziemię. Wówczas mają nastąpić eksperymenty, które odpowiedzą na pytanie, czy taka technologia spełni pokładane w niej nadzieję i wejdzie do użytku. Eksperci uważają, że już teraz jest pewne, że tak się stanie.

Pełnowymiarowe elektrownie solarne o mocy setek megawatów mają powstać do 2030 roku, a gigawatowe do 2050 roku. W przypadku tych największych, niezbędna okazuje się potężna rakieta Długi Marsz 9, nad którą trwają intensywne prace od kilku lat. Rakieta ma oferować możliwość wyniesienia na LEO nawet 150 ton ładunku i 50 ton na TLI.

Pomysł wykorzystania energii słonecznej na potrzeby funkcjonowania nowych stacji kosmicznych i baz na Księżycu może wydawać się mało efektywny. W końcu chińska armia pracuje też nad nowymi, bardzo wydajnymi napędami jądrowymi i generatorami nuklearnymi, które pozwolą dostarczyć mnóstwo energii na potrzeby życia astronautów czy kolonizatorów.

Jednak armia najwyraźniej stawia też na ekologiczne rozwiązania. Może nie będą one tak efektywne, jak technologie jądrowe, ale może będą one znacznie tańsze w produkcji i bezpieczniejsze dla ludzkości. Co ciekawe, podobne plany mają Amerykanie, którzy pierwsze testy takiej technologii mają już za sobą, dzięki możliwościom mini-wahadłowca X-37B.

Źródło: GeekWeek.pl/WHS/Xinhua / Fot. CNSA/Pexels

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama