Wydatki na aplikacje mobilne poszybowały o 24% względem ubiegłego roku

Dopiero co pisaliśmy, że coraz częściej zamieniamy komputery i konsole na smartfony, również w zakresie grania, bo mobilne gry jeszcze nigdy nie były tak popularne. W ciągu ostatnich 5 lat wydatki użytkowników na granie mobilne poszybowały w górę, zostawiając w tyle inne platformy, czyli komputery, konsole oraz konsole przenośne i w tym roku wydatki na ten cel szacowane są na 120 mld USD. Dziś dowiadujemy się zaś, że nasze wydatki na aplikacje mobilne, w tym właśnie gry, wyniosły w pierwszej połowie roku blisko 65 mld USD, co oznacza, że poprzednie prognozy są najpewniej sporo niedoszacowane i pod koniec roku możemy spodziewać się ich weryfikacji. 

Najnowsze analizy biorą pod uwagę dwa główne źródła aplikacji, tj. App Store i Google Play, bo lwia część zakupów wykonywana jest właśnie tam ze względu na bezpieczeństwo. Jak sugeruje zajmująca się analizą rynku firma Sensor Tower, mamy do czynienia z 24,8% wzrostem względem ubiegłego roku, kiedy to w obu wspomnianych sklepach wydaliśmy 52 mld USD. Zdecydowanie więcej wydają użytkownicy iPhone’ów i innych mobilnych urządzeń Apple, bo App Store odpowiada za 41,5 mld USD, a Google Play za 23,4 mld USD - najpewniej ze względu na dużą dostępność bezpłatnych alternatyw. 

Oczywiście, każde porównanie z ubiegłym rokiem jest tu obarczone pewnym marginesem błędu, bo w czasie pandemicznych zamknięć mocno zmieniliśmy swoje nawyki - również w zakresie grania i wydawania pieniędzy, ale z drugiej strony na razie niewiele wskazuje na to, byśmy wrócili do „normy” sprzed pandemii Covid-19. Oznacza to, że ciągle chętnie gramy w mobilne produkcje i korzystamy z różnych aplikacji na smartfony (znaczny wzrost można było zaobserwować w tych pomagających dbać o zdrowie psychiczne), a nasze wydatki na oprogramowanie mobilne rosną. Wystarczy tylko spojrzeć na liczbę pobranych globalnie aplikacji w pierwszej połowie tego roku, która wynosi 72,5 mld i przypomnieć sobie, że apki są z nami tak naprawdę dopiero od 2008 roku.

Źródło: GeekWeek.pl/techspot/Fot. Sensor Tower